W całej Polsce może zabraknąć blisko 11 tys. nauczycieli. Tyle ofert pracy widnieje w bankach ofert pracy prowadzonych przez kuratoria oświaty.
Czytaj także: Szkoły średnie bez nauczycieli
– Zauważalny już od pewnego czasu brak kadry nauczycielskiej potęguje podwójny rocznik. Do klas pierwszych trafia dwa razy tyle uczniów, więc automatycznie potrzeba więcej nauczycieli – mówi Elżbieta Markowska, szefowa pomorskiego oddziału ZNP. Podkreśla, że wakatów może być dużo więcej po 20 sierpnia, gdy zakończy się rekrutacja uzupełniająca uczniów do klas pierwszych. – Dopiero wtedy będzie znana skala problemu – mówi Markowska.
Trwająca niemal do ostatnich dni sierpnia rekrutacja uzupełniająca to zmora dyrektorów szkół średnich. Obawiają się, że będą mieli zaledwie kilka dni, by znaleźć brakujących nauczycieli fizyki, matematyki, języka polskiego czy języków obcych. Już dziś szuka się ich miesiącami i często bezskutecznie.
– Dyrektorzy dopiero po ustaleniu liczby klas i ich liczebności będą mogli określić braki kadry – mówi Ewa Rogala, rzecznik prasowy m.st. Warszawy.