Nie ma godzin „karcianych", ale wciąż nauczyciele uczą za darmo. Rozważają złożenie pozwów o wynagrodzenie za zajęcia wyrównawcze i koła zainteresowań. Związek Nauczycielstwa Polskiego podkreśla, że nadużycia są nagminne. Zamierza o nich donieść inspekcji pracy. Samorządy mogą więc czekać kolejne wydatki. A nie otrzymały zwiększonej subwencji oświatowej na płatną realizację godzin z pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
– Nie mamy dodatkowych środków, a nie chcemy obniżać jakości nauczania. Moment też jest nie najszczęśliwszy. Wdrażanie reformy wygenerowało koszty po stronie samorządów – wyjaśnia Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.