Firmowa tablica informacyjna w pasie drogowym to reklama

Istotne jest, że informacja na planszy działa na rzecz tej firmy

– stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II GSK 803/10).

Sąd rozpatrywał skargę kasacyjną spółki z o.o. Marshal – Centrum Dochodzenia Odszkodowań w Dzierżoniowie. Przy ul. Szpitalnej w tym mieście stanęła przeszło sześciometrowa plansza ze zdjęciem uszkodzonego samochodu, tekstem: „Wypadek. Odszkodowania" oraz numerem telefonu i adresem e-mailowym firmy.

Burmistrz Dzierżoniowa tę informację uznał za reklamę i nałożył na spółkę karę pieniężną za zajęcie pasa drogowego bez zezwolenia. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych umieszczenie reklamy w granicach pasa drogowego wymaga zezwolenia zarządcy drogi. W razie jego braku zarządca drogi nakłada karę pieniężną w wysokości dziesięciokrotności opłaty, jaką należałoby uiścić za uzyskanie pozwolenia.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Wałbrzychu podtrzymało tezę, że banner z informacją o rodzaju działalności prowadzonej przez spółkę jest reklamą. Umieszczenie jej w pasie drogowym zachęca użytkowników tej drogi, czyli potencjalnych klientów, do skorzystania z usług firmy Marshal. I to ta firma, a nie fundacja, do której należał metalowy stelaż, jest właścicielem reklamy.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu spółka zasygnalizowała wątpliwość, czy wspomniany banner można uznać za reklamę. Jego treść ogranicza się do wymienienia nazwy spółki i numeru telefonu.

WSA we Wrocławiu nie zgodził się z zarzutem spółki, że sporna plansza nie jest reklamą. Jeżeli tablica zajmująca pas drogowy zawiera informację o rodzaju działalności gospodarczej i miejscu jej wykonywania, jest reklamą – stwierdził. Ma bowiem na celu rozpowszechnienie danego produktu i zwiększenie liczby odbiorców. Na pojęcie reklamy składa się też nie tylko sam plakat, lecz i konstrukcja metalowa, na której jest umieszczony. Dlatego wyjaśnienia spółki, że jedynie plakat stanowi własność spółki, a konstrukcja metalowa, do której go przymocowano, już nie, nie mają znaczenia prawnego. Nie ma go także argument, że spółka przekazała banner fundacji i od tej chwili nie wie dokładnie, gdzie i jak bannery były eksponowane, ponieważ to spółka była zleceniodawcą reklam.

W skardze do NSA spółka twierdziła, że nie wyjaśniono wszystkich okoliczności sprawy.

NSA podzielił jednak oceny zawarte w decyzjach administracyjnych oraz w wyroku WSA i oddalił skargę kasacyjną. Uzasadniając orzeczenie, sędzia Urszula Raczkiewicz powiedziała, że również NSA nie ma wątpliwości, iż zgodnie z definicją reklamy zawartą w art. 4 pkt 23 ustawy o drogach publicznych  banner miał charakter reklamy. Ustawienie jej w granicach pasa drogowego wymagało więc zezwolenia zarządcy drogi. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt II GSK 803/10

czytaj też: