Agnieszka Lisak: Inflacja jako pretekst

Ceny podnoszone są bezrefleksyjnie, bo wartość produktów aż tak nie rośnie. Czy władzę stać na niepopularne decyzje?

Publikacja: 01.08.2022 07:38

Agnieszka Lisak: Inflacja jako pretekst

Foto: Adobe Stock

Inflacja – najbardziej niechciany, a zarazem „sprawiedliwy” ze wszystkich podatków, który nie oszczędza nikogo. W równym stopniu dotyka bogatych i biednych. Nikt z rządzących nie ma pomysłu, co z nią zrobić. Władza podchodzi do niej tak, jak do dżumy w średniowieczu, metodą na przeczekanie. Bo przecież skoro przyszła, kiedyś musi odejść.

Wróżbici rosną w siłę

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd, weryfikując tzw. neosędziów, sporo ryzykuje
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść
Opinie Prawne
Maria Ejchart: Niezależni prawnicy są fundamentem państwa prawa
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Łaska Narodu na pstrym koniu jeździ. Ale logika nie