W przemówieniu do narodu w środę wieczorem Emmanuel Macron zapowiedział, że jest gotowy podjąć rozmowy z sojusznikami z Unii Europejskiej o francuskiej doktrynie jądrowej. To reakcja na apel w tej sprawie przyszłego kanclerza Niemiec Friedricha Merza. Ale także analizy sytuacji geostrategicznej, w jakiej znalazła się Wspólnota, którą przedstawił we wspomnianym wystąpieniu prezydent. Powiedział, że Rosja zagraża już nie tylko Ukrainie, ale i całej Europie, w tym Francji. Przyznał też, że choć utrzymanie strategicznego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi jest wielce pożądane, to odkąd do Białego Domu wrócił Donald Trump, nie można już na nim bezwzględnie polegać. I trzeba szukać alternatywnych gwarancji bezpieczeństwa.