Aktualizacja: 10.03.2025 10:56 Publikacja: 26.03.2024 04:30
Foto: Materiały Prasowe
Radosław Sikorski sformułował apel do polskich konserwatystów, aby przekonali amerykańskich republikanów do odblokowania pomocy dla Ukrainy. Ironiczna forma jego tweeta spowodowała, że polska prawica krytycznie odniosła się do uwagi ministra spraw zagranicznych. Tymczasem sprawa jest poważna. Ukraina słabnie, a tym samym Moskwa może ją pokonać. Załamanie wsparcia USA dla Kijowa jest tutaj główną przyczyną. Czy kontynuacja tej pomocy wojskowej ma dla nas znaczenie? Większość elit obecnego i poprzedniego rządu nie ma co do tego wątpliwości. Lepiej powstrzymać Moskwę na Ukrainie, aniżeli na terytorium Polski lub innych państw wschodniej flanki NATO. Niemniej prawica skupiona jest przede wszystkim na rywalizacji wyborczej. A temat pomocy dla Ukrainy stał się trudny dla ich wyborców.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Należałoby uruchomić kierowaną przez Brytyjczyków misję Wzmocnionych Sił Stabilizacyjnych w Ukrainie (ESF-U), składającą się z pięciu pancernych i zmechanizowanych brygad bojowych wspieranych przez eskadry śmigłowców szturmowych, samolotów transportowych i myśliwców. Do tego strefa zdemilitaryzowana (jak w Korei) i strefa nadzoru powietrznego – pisze generał Ben Hodges.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Obowiązkowy pobór do wojska nie wraca, ale mają być szkolenia wojskowe dla mężczyzn. Polska dąży też do posiadania nowoczesnej broni – to część informacji na temat bezpieczeństwa przedstawionych przez Donalda Tuska w Sejmie. PiS skrytykowało premiera, a Jarosław Kaczyński wyszedł z sali Sejmu.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump poinformował, że USA i Ukraina są bliskie porozumienia ws. wznowienia przekazywania przez Waszyngton informacji wywiadowczych Kijowowi.
Europejczycy udający się do Wielkiej Brytanii będą musieli od 2 kwietnia nie tylko posiadać elektroniczne zezwolenie na wjazd ETA, ważne przez 2 lata, ale także zapłacić 10 funtów. Rząd nie wyklucza podwyżki tej opłaty do 16 funtów. System ma uszczelnić granice przed przestępcami.
- Rosja już dziś jest na tyle silna, by w tym roku zaatakować kraje bałtyckie. Poszerzenie swojej strefy wpływów przez Putina to nie tylko pokusa, ale zaplanowany kolejny krok - mówi generał Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, prezes Fundacji Poległym Pomordowanym na Wschodzie.
- Nikt nie ma prawa mówić do polskiego ministra, żeby się zamknął czy nazywać go małym człowieczkiem - tak marszałek Sejmu Szymon Hołownia skomentował wymianę zdań w serwisie X między szefem MSZ Radosławem Sikorskim, stojącym na czele Departamentu ds. Wydajności Rządu (DOGE) Elonem Muskiem oraz sekretarzem stanu USA Marco Rubio.
Ponad pół miliona pasażerów ucierpi dzisiaj z powodu masowego strajku na niemieckich lotniskach. W 11 portach wszystkie samoloty zostały na ziemi. A protest dopiero się rozkręca. I bardzo prawdopodobne są kolejne strajki.
11 lotnisk, od Hamburga przez Berlin, Düsseldorf, Frankfurt, Monachium aż po Stuttgart będzie strajkować cały poniedziałek. To oznacza potężne kłopoty dla pasażerów, ale też dla linii lotniczych. Szacuje się, że odwołanych zostanie około 3,4 tysiąca lotów, a skutki tego odczuje ponad pół miliona podróżnych.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński skomentował słowa sekretarza stanu USA Marco Rubio, który kazał Radosławowi Sikorskiemu podziękować za systemy Starlink, wykorzystywane przez ukraińską armię, a opłacane przez Polskę. - Być może to uświadomiło społeczeństwu amerykańskiemu, że ws. Ukrainy nie za wszystko płacą Stany Zjednoczone - powiedział.
To nie była emocjonalna polemika. To było wskazanie, że wspieramy Ukrainę bardzo mocno - mówił w rozmowie z TVN24 minister ds. UE Adam Szłapka.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas