Krzysztof Adam Kowalczyk: Izera. I zero

Siedem lat po zapowiedzi premiera polskie auto elektryczne to nadal projekt. Amerykanie w takim czasie rozwinęli loty w kosmos, a polskim komunistom dwa razy krócej zajęło uruchomienie produkcji Warszawy w FSO.

Publikacja: 23.06.2023 03:00

Krzysztof Adam Kowalczyk: Izera. I zero

Foto: materiały prasowe

W maju 1961 r. prezydent John F. Kennedy zapowiedział w Houston, że do końca dekady Amerykanie wylądują na Księżycu. Niemal równo trzy lata potem NASA wysłała w przestrzeń wokółziemską prototyp statku Apollo, w 1966 r. odbył się pierwszy lot załogowy, w 1968 r. – pierwszy załogowy wokół Księżyca, a w lipcu 1969 r. Neil Armstrong stanął na Srebrnym Globie.

W Polsce równie długo rozwijamy nasz narodowy program „lotu na Księżyc”, czyli budowy auta elektrycznego Izera. Zapowiedział je w 2016 r. Mateusz Morawiecki. Obiecywał, że narodowe auto na prąd będzie kołem zamachowym gospodarki, a milion e-aut już w 2025 r. pruć będzie po polskich szosach. Od tej zapowiedzi mija siedem lat. Amerykanie w podobnym czasie wysłali kilka załóg w kosmos w ramach programu „Apollo”, z czego jedna okrążyła Księżyc.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem