Aktualizacja: 13.10.2021 17:45 Publikacja: 13.10.2021 17:45
„Holender tułacz” w Opéra Bastille, scena zbiorowa, w środku Tomasz Konieczny (Holender) i Ricarda Merbeth (tyłem, Senta)
Foto: Elisa Haberer/Opera de Paris
W środku pandemii zastanawiano się, ile lat będzie potrzeba, nim wielkie teatry operowe Europy wrócą do pełnej działalności po przymusowym zamknięciu. Przykład Opery Paryskiej pokazuje, iż może to nastąpić bardzo szybko, mimo że przeżyła ona wręcz podwójny kryzys.
Najpierw był bowiem w Operze Paryskiej wielotygodniowy strajk pracowników, który wygasł tylko dlatego, że po wybuchu pandemii związkowe postulaty stały się mało ważne. Potem, gdy po kolei odwoływano premiery i przedstawienia i walczono z rządem o jakiekolwiek pieniądze dla ludzi, niespodziewanie złożył dymisję dyrektor i wybrany na jego miejsce wcześniej Aleksander Neef musiał szybko przystąpić do pracy.
Intrygujący, futurystyczny „Simon Boccanegra” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej zyskał nieoczekiwaną pointę, gdy po premierze artyści Opery Narodowej zwrócili się z apelem do Donalda Tuska.
Filmowa reżyserka Agnieszka Smoczyńska historię dawnego korsarza i władcy Genui Simona Boccanegry zamieni w futurystyczną opowieść o klimatycznej zagładzie świata. Premiera w Operze Narodowej już 14 lutego.
Ogłoszony wreszcie konkurs na dyrektora Opery Narodowej rozpalił dyskusję o przedstawionych kandydatach i o tych, którzy nie znaleźli się na ministerialnej liście. Rozpoczął się też festiwal rozmaitych postulatów.
Agnieszka Franków-Żelazny pokieruje od 2 stycznia znajdującą się w głębokim kryzysie Operą Wrocławską. Taki jest wynik kolejnego, oby ostatniego, konkursu ogłoszonego przez zarząd województwa dolnośląskiego.
We Wrocławiu Opera musi zwrócić pieniądze za dwa tysiące biletów sprzedanych na odwołane premiery. Teatr Polski po politycznych problemach poszedł do remontu. Od 2021 roku nie było Festiwalu Dialog.
Intrygujący, futurystyczny „Simon Boccanegra” w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej zyskał nieoczekiwaną pointę, gdy po premierze artyści Opery Narodowej zwrócili się z apelem do Donalda Tuska.
Czasami człowiek nagle nie może mówić ani śpiewać. Co wtedy, gdy śpiew jest jego zawodem? W Nowym Jorku doświadczył tego właśnie Piotr Beczała. Artystów dosięgają jednak też znacznie większe dramaty niż jego.
Agnieszka Franków-Żelazny pokieruje od 2 stycznia znajdującą się w głębokim kryzysie Operą Wrocławską. Taki jest wynik kolejnego, oby ostatniego, konkursu ogłoszonego przez zarząd województwa dolnośląskiego.
We Wrocławiu Opera musi zwrócić pieniądze za dwa tysiące biletów sprzedanych na odwołane premiery. Teatr Polski po politycznych problemach poszedł do remontu. Od 2021 roku nie było Festiwalu Dialog.
„Czarna maska” Krzysztofa Pendereckiego w Operze Narodowej to Big Brother show, klasyczny kryminał Agaty Christie i obraz brutalnej rzeczywistości w jednym spektaklu, który przez 90 minut niemal wbija widza w fotel.
Książka „5000 wieczorów w operze” Rudolfa Binga, dyrektora Metropolitan Opera, poszerzona o polskie wątki m.in. przez Jacka Marczyńskiego, tłumaczy, skąd wzięła się potęga nowojorskiej sceny. „Opowieści Hoffmanna” 5 października zaczynają nowy sezon transmisji, również do Polski.
Idąc śladem słynnych teatrów, Opera Wrocławska postanowiła swój spektakl pokazać na ekranach kinowych. Atutem dla widzów jest gwiazdorska obsada „Toski”: wystąpią Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna.
Gdy PiS rozwalał hodowlę koni w Janowie Podlaskim, wydawało się, że nic głupszego już się nie zdarzy. Okazało się jednak, że byliśmy ludźmi małej wiary – nowa ministra kultury Hanna Wróblewska właśnie postanowiła zniszczyć Operę Narodową, ostatnią światową markę polskiej kultury, odwołując dyrektora Waldemara Dąbrowskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas