Lekarze znaleźli się w swoim życiu zawodowym wobec sytuacji zupełnie nowej, dotychczas nieznanej, wobec której nie można było zachować się według dotychczas obowiązujących standardów. Pewne rozwiązania zostały im narzucone, inne miały pozwolić na w miarę bezpieczne znalezienie się w nowej sytuacji.
Pierwsze, to możliwość przymusowego skierowania do pracy. Możliwość taką przewidywała ustawa o zapobieganiu i zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi z 2008 roku w art. 47. Przepis ten został uzupełniony i uszczegółowiony w okresie trwania epidemii Covid-19. Dotychczas była to tylko możliwość, z której nie korzystano. Pandemia stwarzająca rzeczywiste zagrożenie dla zdrowia i życia wielu ludzi, spowodowała skonkretyzowanie tego prawa. Wobec braków personelu medycznego, odczuwanych w Polsce już wcześniej, a pogłębionych chorobami i kwarantanną czynnych zawodowo lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, powstała konieczność kierowania ludzi do pracy przy bezpośrednim zwalczaniu epidemii. Uprawnienie to realizuje wojewoda. Art. 47 ustawy został uzupełniony o wiele dodatkowych, dotychczas nieprzewidywanych wyłączeń. Wydaje się, że ich zakres odzwierciedla rzeczywistą skalę zagrożenia dla personelu medycznego. Wyłączono osoby samotnie wychowujące dziecko do lat 18, osoby wychowujące dziecko do lat 14, osoby wychowujące dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. W przypadku, gdy dziecko w wieku do lat 18 jest wychowywane przez dwoje osób, którym przysługuje władza rodzicielska, do pracy przy zwalczaniu epidemii może zostać skierowana wyłącznie jedna z nich. Możliwość skierowania do pracy przy zwalczaniu epidemii rozszerzono następnie na lekarzy w trakcie specjalizacji oraz lekarzy stażystów. Jednocześnie zapewniono im specjalne warunki wynagradzania w czasie wykonywania zadań przy zwalczaniu epidemii.