Pielęgniarki w Sejmie rozpoczęły głodówkę

Kilkaset sióstr przyjechało na Wiejską wesprzeć związek

Publikacja: 22.03.2011 19:23

Pielęgniarki w Sejmie rozpoczęły głodówkę

Foto: ROL

Siostry z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych zaostrzyły protest. Sześć z tych, które od czwartku nie opuszczają Sejmu, rozpoczęło we wtorek głodówkę.

Walczą o to, by nie pozwolić pielęgniarkom na pracę na kontraktach.

By je wesprzeć, przed Sejm przyjechały ich koleżanki z całej Polski. Wiele z nich trzymało żółte kartki, które mają być ostrzeżeniem dla rządu.

– Proszę się zastanowić, pani minister, politycy partii rządzącej, bo będą konsekwencje nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości również – wołała jedna z protestujących. – My zweryfikujemy to, co nastąpiło w ciągu tych trzech lat, gdy Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wspierał państwa zawsze.

Pielęgniarki przypominały o białym miasteczku, jakie stanęło przed kancelarią ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku. Wtedy protestujące popierała niemal cała opozycja, a protest przyczynił się do spadku notowań ówczesnego rządu.

– Wtedy, kiedy było białe miasteczko, pani Kopacz była z nami i obiecywała nam złote góry – wytykały szefowej resortu zdrowia pielęgniarki. – Myślę, że jeśli pani minister powiedziałaby nam wcześniej na temat pracy kontraktowej, to PO na pewno nie miałoby takiego poparcia w naszym środowisku.

Białe miasteczko przez ponad miesiąc (od czerwca do lipca 2007 r.) walczyło o podwyżki dla pielęgniarek. Dzisiaj ten sam związek zawodowy tłumaczy, że jego celem są lepsze warunki pracy.

Pielęgniarki przyznają, iż tym razem ich postulaty nie są podzielane przez całe środowisko. Zakazu pracy na kontraktach nie chcą te, które na taką formę zatrudnienia się zdecydowały.

Po południu pielęgniarki zakończyły protest przed Sejmem. Ale zapowiedziały, że wrócą.

Przedstawicielki OZZPiP tłumaczą, że nie planowały organizacji masowego protestu.

– Musimy zapewnić obsadę na dyżurach. Pielęgniarek w Polsce gwałtownie brakuje – mówi Ewa Obuchowska, jedna z okupujących Sejm.

Pielęgniarki z OZZPiP to niejedyne środowisko służby zdrowia, które chce walczyć o swoje przywileje.

"Solidarność" nie przyłączyła się do protestu przeciw kontraktom, ale w czasie planowanego na czwartek posiedzenia Komisji Trójstronnej będzie pytać rząd o zapowiedziane przed ostatnimi wyborami samorządowymi podwyżki dla pielęgniarek.

Z kolei samorząd pielęgniarski napisał we wtorek list do premiera, w którym prosi o zastanowienie się, czy kontrakty nie są formą omijania prawa pracy w szpitalach.

Posłowie PO oceniali podczas konferencji, że OZZPiP reprezentuje własny interes.

– Niestety związek zawodowy próbuje ograniczać prawa osób, które do związku nie należą. To klasyczny przykład takiego działania, które nie powinno mieć miejsca – mówił Paweł Olszewski (PO).

Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) przekonywała z kolei, że dla Platformy najważniejsze jest bezpieczeństwo i zadowolenie pacjenta.

Siostry z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych zaostrzyły protest. Sześć z tych, które od czwartku nie opuszczają Sejmu, rozpoczęło we wtorek głodówkę.

Walczą o to, by nie pozwolić pielęgniarkom na pracę na kontraktach.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Nieruchomości
NSA wydał kluczowy wyrok ws. zamku w Stobnicy
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Aplikacje i egzaminy
Najgorszy wynik zdawalności na egzaminie sędziowskim od lat
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Praca, Emerytury i renty
Plaga jednodniowych L4. Receptą może być ograniczenie zasiłku chorobowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń