Lekarze idą w politykę

Kilka tysięcy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim zawiesi w gabinetach antyrządowy plakat

Publikacja: 22.09.2011 03:22

Lekarze idą w politykę

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Na plakatach, które lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim chcą powiesić w gabinetach, są zdjęcia wszystkich posłów, członków koalicji PO – PSL. Dominują jednak dwie duże fotografie: minister zdrowia Ewy Kopacz i premiera Donalda Tuska. Pod nimi czerwony napis „To oni przez ostatnie cztery lata odpowiadali za poziom opieki medycznej w Polsce".

Z drugiej strony plakatu organizacja wytyka m.in. chaos, kolejki do lekarzy, nagrody wypłacone szefom oddziałów NFZ.

Skąd taka akcja tuż przed wyborami? – Nie wchodzimy w politykę, nikogo w tych wyborach nie popieramy. Nie mówimy też, na kogo nie głosować – mówi Krzysztof Radkiewicz, wiceprezes organizacji.

Jednak sam startuje w wyborach. Popiera go koalicja Obywatele do Senatu. – Kiedy przekonałem się, że rząd cynicznie nie zamierza spełnić naszych postulatów, zdecydowałem się kandydować. To moja osobista decyzja. Akcja plakatowa informująca o postępowaniu rządu wobec lekarzy to zupełnie oddzielna sprawa – zaznacza. – Przypominamy tylko pacjentom, że porozumienie, które PO zawarła z nami przed poprzednimi wyborami, nie zostało zrealizowane.

Porozumienie Zielonogórskie włącza się w kampanię już po raz drugi. Przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi poparło Platformę, zawierając z nią porozumienie. Była w nim mowa m.in. o wprowadzeniu ubezpieczeń dodatkowych i wzroście nakładów na służbę zdrowia. Ówczesny szef organizacji Marek Twardowski został potem wiceministrem zdrowia.

Obecnie kierujący Porozumieniem Zielonogórskim Jacek Krajewski pisze w liście otwartym do swoich kolegów, że wskazując pacjentom osoby odpowiedzialne za „fatalną sytuację w ochronie zdrowia", chce „naprawić błąd sprzed czterech lat".

„Uwierzyliśmy, że PO zależy na zdrowiu polskiego pacjenta. Tymczasem spotkaliśmy się z arogancją władzy, brakiem profesjonalizmu i odpowiedzialności" – ocenia Krajewski. Zarzeka się, że akcja nie ma charakteru politycznego i nie jest wspieraniem opozycji.

– Znamy tę akcję, ale jej oficjalnie nie komentujemy – mówi przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia (prosi o niepodawanie nazwiska). – Za często prowadzimy w resorcie negocjacje dotyczące merytorycznych rozwiązań w podstawowej opiece zdrowotnej, by jeszcze zaogniać sytuację, wdając się w takie spory. Ale oczywiście interpretujemy tę akcję nie jako merytoryczną krytykę, ale jako walkę polityczną.

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego odpowiada, że nie chodzi o politykę, a w Senacie chce walczyć o lepsze prawo. – Jest masa ustaw, które trzeba poprawić. W Senacie pod projektem nowej ustawy trzeba zebrać dziesięć podpisów, by propozycją zajął się parlament. Obywatel musi zebrać 100 tysięcy podpisów. Po prostu w Senacie są większe możliwości działania – podkreśla Radkiewicz.

Porozumienie Zielonogórskie to największa i jedna z najbardziej wpływowych organizacji skupiających lekarzy rodzinnych. Jak sama informuje, opiekują się oni jedną trzecią wszystkich polskich pacjentów.

Równocześnie to jedna z nielicznych organizacji medyków, która nie zawahała się kilkakrotnie zamknąć gabinetów lekarskich, gdy NFZ nie spełniał jej postulatów płacowych. Groziła też tym w ubiegłym roku, ale po interwencji premiera udało się przekonać lekarzy, by zrezygnowali z protestu.

Na plakatach, które lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim chcą powiesić w gabinetach, są zdjęcia wszystkich posłów, członków koalicji PO – PSL. Dominują jednak dwie duże fotografie: minister zdrowia Ewy Kopacz i premiera Donalda Tuska. Pod nimi czerwony napis „To oni przez ostatnie cztery lata odpowiadali za poziom opieki medycznej w Polsce".

Z drugiej strony plakatu organizacja wytyka m.in. chaos, kolejki do lekarzy, nagrody wypłacone szefom oddziałów NFZ.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nieruchomości
NSA wydał kluczowy wyrok ws. zamku w Stobnicy
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Aplikacje i egzaminy
Najgorszy wynik zdawalności na egzaminie sędziowskim od lat
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Praca, Emerytury i renty
Plaga jednodniowych L4. Receptą może być ograniczenie zasiłku chorobowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń