Ceny mieszkań jak przed dwoma laty

Mieszkania tanieją coraz wolniej. Spadają też koszty wynajmu. W maju ceny używanych lokali spadły średnio o 0,5 proc. – wynika z danych portalu Szybko.pl

Publikacja: 12.06.2009 06:27

Z dużych miast największe spadki notuje Kraków. Z kolei rekordowa jest przecena w Sopocie – już o 14

Z dużych miast największe spadki notuje Kraków. Z kolei rekordowa jest przecena w Sopocie – już o 14,6 proc.

Foto: Rzeczpospolita

Z danych Szybko.pl wynika, że ceny mieszkań są w tej chwili zbliżone do tych z I kw. 2007 r., czyli okresu poprzedzającego gwałtowny wzrost na polskim rynku. – W tamtym czasie mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki, a cena nie była barierą powstrzymującą od zakupu – przypomina Marta Kosińska, analityk rynku nieruchomości z serwisu Szybko.pl. – Można więc wnioskować, iż tym bardziej po upływie dwóch lat taki poziom cen kupujący mogą uznać za atrakcyjny i skłaniający do zakupu – uważa.

Dodaje przy tym, że gdyby dostęp do kredytów hipotecznych był porównywalny do tego z 2007 r., zapewne moglibyśmy mówić o prawdziwym ożywieniu na rynku nieruchomości. – Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał w głównej mierze od tego, czy banki będą skłonne udzielać kredytów hipotecznych, a w mniejszym stopniu od dalszego spadku cen – twierdzi Kosińska.

A wspomniany spadek coraz wyraźniej wyhamowuje. Choć licząc rok do roku, wciąż w największych miastach ceny są o 7 – 11 proc. niższe, w porównaniu z kwietniem tego roku spadki są już niewielkie. Dodatkowo po raz pierwszy od miesięcy urosły średnie ceny mieszkań w Krakowie (+0,9 proc.) czy też w najdroższym w Polsce Sopocie (+0,7 proc.). Zdrożały także mieszkania w Toruniu (+0,1 proc.) czy Lublinie (+1,3 proc.).

Największy spadek w porównaniu z kwietniem miał miejsce w Białymstoku (-2,8 proc.), Opolu (-1,7 proc.), Wrocławiu (-1,1 proc.), Olsztynie i Gdańsku (po 1 proc.).

Najdroższym miastem w Polsce pozostaje Sopot, gdzie za metr mieszkania na rynku wtórnym trzeba było w maju zapłacić średnio prawie 9,8 tys. zł. Rok wcześniej było to ponad 11,4 tys. zł. Sopot wciąż wyraźnie wyprzedza poziomem cen Warszawę czy Kraków.

Spadki cen mieszkań wyhamowują, natomiast wyraźnie coraz tańsze staje się wynajęcie lokali. Od stycznia średnie czynsze za wynajem spadły w Warszawie czy Krakowie o 6,6 proc. – wynika z danych Szybko.pl. W tym samym okresie przecena w Poznaniu i Katowicach sięgnęła ok. 2,5 proc., a w Gdańsku – 1,6 proc.

– To efekt ogromnego wzrostu liczby nieruchomości przeznaczonych na wynajem – uważa Marta Kosińska. – W maju 2009 r. jest ich niemal 2,4 razy więcej niż przed rokiem. Dla wynajmujących to oczywiście większa możliwość wyboru zarówno jeśli chodzi o lokalizację, jak i standard mieszkania, ale także pole do negocjacji ceny – uważa. Zdaniem Kosińskiej racjonalne podejście do wynajmu powinno skłonić właścicieli mieszkań do większej elastyczności przy negocjowaniu cen niż dłuższego czekania na klienta, co wiąże się z utratą przychodów.

Z danych Szybko.pl wynika, że ceny mieszkań są w tej chwili zbliżone do tych z I kw. 2007 r., czyli okresu poprzedzającego gwałtowny wzrost na polskim rynku. – W tamtym czasie mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki, a cena nie była barierą powstrzymującą od zakupu – przypomina Marta Kosińska, analityk rynku nieruchomości z serwisu Szybko.pl. – Można więc wnioskować, iż tym bardziej po upływie dwóch lat taki poziom cen kupujący mogą uznać za atrakcyjny i skłaniający do zakupu – uważa.

Nieruchomości
PURO z kredytem BGK na hotel w Budapeszcie
Nieruchomości
Polityka mieszkaniowa, czyli za dużo polityki, za mało strategii
Nieruchomości
Część flipperów odpływa z rynku. „Koniec owczego pędu”
Nieruchomości
Tani kredyt. Klienci są w kropce, deweloperzy ostrożniejsi
Materiał Promocyjny
Ładowanie samochodów w domu pod każdym względem jest korzystne
Nieruchomości
Ułatwienie dla rolnika nie służy do obchodzenia formalności