Strzelnica, powstała latem 2018 r., była tzw. otwartą, którą w odróżnieniu od zamkniętej otaczały wały ziemne. Jak wykazały oględziny i skargi mieszkańców, posiadała trzy strefy strzelań – 100 m, 50 m i 30 m. Stanowiska strzeleckie znajdowały się pod wiatą, a sam teren nie był ogrodzony.
Inwestor potwierdził, że to on zbudował strzelnicę, ale nie przedłożył żadnych zezwalających na to dokumentów. Oświadczył natomiast, iż był przekonany, że nie wymaga to pozwolenia na budowę. Uzyskał także decyzję wójta zatwierdzającą regulamin strzelnicy.
Czytaj także: Pozwolenie na budowę i decyzja środowiskowa do zbudowania strzelnicy
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał dalsze roboty i zobowiązał inwestora do przedłożenia określonych dokumentów, które pozwoliłyby uniknąć rozbiórki i zalegalizować samowolną budowę. Również dolnośląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego uznał, że strzelnica wymagała uzyskania pozwolenia na budowę.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu inwestor nie zgodził się, że działająca już strzelnica to obiekt budowlany. Nie uzasadnia tego fakt, że w przepisie prawa budowlanego definiującym pojęcie budowli wymieniono m.in. budowle ziemne. Zdaniem skarżącego obiekt ziemny wykonany bez użycia wyrobów budowlanych nie może być uznany za obiekt budowlany, a tym samym za budowlę. Nie wymaga więc pozwolenia na budowę i nie ma podstaw do stosowania art. 48 prawa budowlanego, przewidującego rozbiórkę.