- Rynek wynajmu mieszkań nie będzie już taki sam. Kolejne uczelnie donoszą o zajęciach prowadzonych w systemie hybrydowym, a to przecież studenci zasilają grupę najemców mieszkań – mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse. - Pandemia spowodowała duży odpływ najemców. Szczególnie dotyczyło to grupy osób mogących pracować zdalnie (powrót do rodzinnych stron) i cudzoziemców – wyjazdy do rodzin przed zamknięciem granic. Dodatkowo najmy krótkoterminowe praktycznie zamarły na w II kwartale roku, co spowodowało przesunięcie części mieszkań do najmu długoterminowego – przypomina.
– Dziś, w drugiej połowie sierpnia, widzimy powolny powrót do najmów. Lipiec zaliczyć można do obiecujących, co może wskazywać, że koniec III kwartału może pokazać powrót do pozytywnego trendu – ocenia Maciej Klukowski z Home Management by Metrohouse. - Najemcy mają dużo argumentów za obniżeniem stawek i możliwością szybkiej zmiany mieszkania.
Ekspert mówi o kilku zarysowujących się trendach, które będą miały istotne znaczenie dla kształtowania się sytuacji na rynku.
Wzmożona konkurencja
- Liczba przygotowanych mieszkań do najmu spowodowała, że wiele lokali o podobnym standardzie walczy o nielicznych najemców – mówi Maciej Klukowski. - Do czasu pełnego powrotu pracowników do biur ta tendencja może się utrzymać. Duże znaczenie ma przywrócenie do względnej normalności ruchu turystycznego, ponieważ mieszkania z najmu krótkoterminowego zostały przetransferowane albo do najmu średnioterminowego (kilka tygodni - miesięcy), albo długoterminowego, stanowiąc poważną konkurencję dla właścicieli mieszkań wynajmowanych na dłuższy czas.
Stawki najmu
- W obliczu większej konkurencji i obniżki stóp procentowych rentowność najmu spadła, co w konsekwencji oznacza niższe przychody z najmu. Trend ten należy uznać za logiczne następstwo sytuacji, jednak w przypadku pełnego otwarcia gospodarki można się spodziewać powrotu trendu wzrostu czynszów – przewiduje ekspert Home Management by Metrohouse. - Na razie jednak na lokalnych rynkach najpopularniejszy segment mieszkań na wynajem dotkliwie odczuwa skutki zmniejszonego popytu. Oceniamy, że średnie spadki wynoszą od kilku do ok. 20 proc., licząc rok do roku.