Czy 2025 rok będzie dobry dla inwestujących w mieszkania na wynajem?
Tak, wszystko wskazuje na to, że będzie to dobry rok dla poszukujących okazji inwestycyjnych. Trzeba pamiętać o zasadzie, by kupować nieruchomości nie wtedy, gdy trwa owczy pęd, lecz gdy leje się krew.
Dziś wielu sprzedających jest w szoku, że przy wywindowanych cenach ofertowych telefon milczy, a jeszcze pół roku temu było inaczej. Przerażeni wizją dalszych spadków schodzą z ceny - może niekoniecznie ofertowej, ale transakcyjnej już tak. W dużych aglomeracjach jest duży popyt uśpiony. Są osoby, które niekoniecznie chcą kupić mieszkanie np. za 20 tys. zł za metr, ale już cenę niższą o 20-30 proc. chętnie rozważą.
Na rynku kupującego łatwej będzie upolować okazję i uzyskać wyższe ROI (zwrot z inwestycji) z najmu. W 2024 r. średnia rentowność najmu spadła w większości polskich miast poniżej 5 proc. Przy stabilizacji dochodów z najmu i nierosnących już cenach mieszkań, jest szansa, by rentowność najmu znów wróciła do trendu wzrostowego.
Ważne, by bacznie obserwować trendy rynkowe. Przykładowo, w ostatnich latach tracą na znaczeniu mieszkania podzielone na wiele małych pokoi. Rynek najmu jest wysycony i nie jest już tak łatwo zapełniać pokoje bez prywatnych łazienek. Jest to też uciążliwa forma dla zarządzania najmem. Wymaga dużych nakładów pracy przy poszukiwaniu najemców i utrzymywaniu porządku w częściach wspólnych.
Na rynek trafia więc sporo takich mieszkań po korzystnych cenach, a funkcje tych obiektów przejmują prywatne akademiki, których w aglomeracjach jest coraz więcej.