Deweloper i właściciel nieruchomości komercyjnych w naszym regionie Europy zaksięgował w ciągu trzech kwartałów 41,4 mln euro skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 6 mln euro na minusie rok wcześniej. W naszej walucie to 178,2 mln zł, czyli 30 gr na akcję. Zarejestrowana w Polsce i kontrolowana przez węgierski fundusz grupa wypracowała stabilne wyniki operacyjne, znacznie mniejszy niż rok wcześniej był negatywny wpływ aktualizacji wartości nieruchomości.
Czytaj więcej
Zasoby w Polsce są relatywnie młode, ale i nasz rynek mierzy się z ryzykami związanymi ze starzeniem się budynków.
Wyniki grupy stabilne, ale wyraźnie słabiej w polskich biurach
W ciągu trzech kwartałów przychody grupy z czynszów i opłat eksploatacyjnych wzrosły o 3 proc., do 139,4 mln euro m.in. dzięki oddaniu nowych biurowców. Zysk brutto ze sprzedaży wzrósł o 1,9 proc., do 97 mln euro. Z powodu aprecjacji złotego przychody wyrażone w naszej walucie poszły w dół o 3 proc., do 600 mln zł, a zysk brutto ze sprzedaży o 4 proc., do 417,7 mln zł
Na koniec września grupa miała w portfelu 40 biurowców i sześć centrów handlowych o powierzchni najmu 755 tys. mkw., wynajętych w 87 proc. W budowie były cztery obiekty o powierzchni 55 tys. mkw.
Zysk operacyjny sięgnął 76 mln euro, prawie cztery razy tyle, co rok wcześniej. Na tę pozycję rachunku zysków i strat w przypadku firm działających w branży nieruchomości duży wpływ może mieć cykliczna wycena portfela. W tym zeszłym roku było to ponad 57 mln euro na minusie, w tym 6,3 mln zł na minusie. Tegoroczny spadek to m.in. efekt spadku wartości polskich biurowców w związku z niższym obłożeniem. Polska część portfela jest pod tym względem w ogonie – ze 197 tys. mkw. na koniec września wynajęte było 74 proc., na Węgrzech z 203 tys. mkw. 89 proc. Dodajmy, że w Polsce stawka najmu za mkw. to średnio 15,6 euro miesięcznie, a na Węgrzech 19.