Parkingi na specosiedlach. Zapis, który miał odblokować inwestycje, wypadnie z ustawy

Przepis znoszący obowiązek budowy określonej liczby miejsc postojowych na osiedlach powstających na mocy specustawy mieszkaniowej nieoczekiwanie znalazł się w projekcie ustawy powodziowej. - Będzie z niej wykreślony – zapowiada resort rozwoju.

Publikacja: 23.10.2024 12:39

„Deregulacja” zamiast przyspieszyć inwestycje mieszkaniowe sparaliżowała je. Wiele projektów przygot

„Deregulacja” zamiast przyspieszyć inwestycje mieszkaniowe sparaliżowała je. Wiele projektów przygotowywanych przed wprowadzeniem wyśrubowanego wskaźnika parkingowego, z mniejszą liczą stanowisk, trafiło do zamrażarki

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Kiedy wyśrubowany, odgórnie narzucony wskaźnik parkingowy na osiedlach „lex deweloper", zostanie zmieniony? Nie wiadomo, choć resort rozwoju i technologii zapowiada to od początku roku. Chodzi tu tylko o parkingi na osiedlach budowanych na mocy specustawy mieszkaniowej. Na jedno mieszkanie powstające w tym trybie musi dziś przypadać aż 1,5 miejsca parkingowego (jedno w zabudowie śródmiejskiej). Taki wskaźnik parkingowy zatrzymał wiele inwestycji „lex”. Stały się nieopłacalne.

Czytaj więcej

Specustawa mieszkaniowa. Liczbę miejsc parkingowych określi gmina

Zamiast dodatkowych terenów paraliż inwestycji

Przepis odbierający samorządom władzę nad przestrzenią wprowadziła w ubiegłym roku ustawa deregulacyjna. Z założenia miała uwalniać tereny pod osiedla. To grunty zabudowane starymi biurowcami i centrami handlowymi. Wcześniej na mocy specustawy deweloperzy mogli budować mieszkania tylko terenach na poprzemysłowych i powojskowych.

„Deregulacja" nie tylko nie przyspieszyła inwestycji mieszkaniowych, ale je wręcz sparaliżowała. Wiele projektów przygotowywanych przed wprowadzeniem wyśrubowanego wskaźnika parkingowego, z mniejszą liczą stanowisk, trafiło do zamrażarki. A samorządy liczą straty. Deweloperzy budujący osiedla „lex” inwestują bowiem w  infrastrukturę – szkoły, drogi, chodniki.

Czytaj więcej

Normatyw parkingowy. Straty miasta mogą iść w grube miliony

Przywrócenie władztwa planistycznego w zakresie polityki parkingowej gminom rząd obiecuje od początku roku. „Miejsca parkingowe bez centralnego planowania! Projekt przewiduje odejście od ustalania minimalnej liczby miejsc postojowych przy inwestycjach mieszkaniowych. Decyzje będą podejmowane na poziomie lokalnym, uwzględniając indywidualne potrzeby danej miejscowości” – zapowiedział wiosną resort rozwoju i technologii na platformie X.

Także na łamach „Rzeczpospolitej” resort rozwoju kilkakrotnie zapowiadał zmiany.

– Prace legislacyjne dotyczące nowelizacji ustawy (…) w zakresie minimalnej liczby miejsc parkingowych są prowadzone w ramach projektu ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Jest w trakcie prac legislacyjnych na etapie rządowym – po rozpatrzeniu przez Komisję Prawniczą – taką odpowiedź biuro prasowe Ministerstwa Rozwoju i Technologii przesłało „Rzeczpospolitej” 9 października.

Ale już 14 października przepisy dotyczące wskaźnika parkingowego znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi (tzw. ustawa powodziowa) w rozdziale dotyczącym rozwiązań dla budownictwa i mieszkalnictwa.

Czytaj więcej

Zdjąć blokadę z lex deweloper

Teraz resort rozwoju zapowiada wykreślenie tego zapisu z projektu ustawy powodziowej. – Znajdzie się w projekcie innej ustawy – usłyszeliśmy w ministerstwie.

A biuro prasowe resortu rozwoju przesłało nam dziś, 23 października, informację, że „zmiany dotyczące liczby miejsc parkingowych nie są bezpośrednio związane z usuwaniem skutków powodzi”. - MRiT postanowiło, że omawiane przepisy parkingowe zostaną wycofane z ustawy powodziowej – informuje biuro prasowe. 

Przepis dotyczący minimalnej liczby miejsc parkingowych w inwestycjach prowadzonych w trybie specustawy zostaje w projekcie ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa.

To samorządy określają współczynniki parkingowe na zwykłych osiedlach. „I nikt tego nie kwestionuje”

Bartosz Guss, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich, komentuje dla „Rzeczpospolitej”, że  zmiana przepisów, która miała doprowadzić do przeniesienia na samorządy obowiązku ustalania wymaganej liczby miejsc parkingowych dla inwestycji realizowanych w trybie specustawy mieszkaniowej nie powinna się znaleźć w projekcie specustawy powodziowej. - Był to zabieg niefortunny, to nie budzi wątpliwości – ocenia. -  Nie zmienia to jednak faktu, że taka modyfikacja przepisów jest potrzebna. Zarówno samorządy, które najlepiej znają potrzeby lokalnych społeczności i kształtują politykę transportową na swoich terenach, jak i inwestorzy, widzą taką potrzebę. Już przecież dziś – w zwykłych trybach administracyjnych – pozwalających rozpocząć realizację inwestycji mieszkaniowych, to samorząd określa współczynniki parkingowe. I nikt tego uprawnienia nie kwestionuje – podkreśla dyrektor.

Dodaje, że od maja 2023 roku wnioski składane w trybie specustawy mieszkaniowej praktycznie "nie są procedowane". - Wszystko właśnie przez obowiązujący dziś sztywny wymóg budowy 1,5 miejsca parkingowego na każde nowe mieszkanie. Jest on oderwany od lokalnych uwarunkowań i podraża koszty realizacji inwestycji - akcentuje. - Rozwiązaniem byłoby przywrócenie gminom możliwości elastycznego kształtowania polityki parkingowej. Delegowanie decyzji o minimalnej liczbie miejsc parkingowych do samorządów nie sprawi, że deweloperzy przestaną je budować. Wręcz przeciwnie, wprowadziłoby to bardziej zrównoważone podejście do planowania. W niektórych miejscach współczynnik mógłby nawet przekraczać 1,5 miejsca, podczas gdy w obszarach z dobrze rozwiniętym transportem publicznym mógłby być niższy - wyjaśnia.

Kiedy wyśrubowany, odgórnie narzucony wskaźnik parkingowy na osiedlach „lex deweloper", zostanie zmieniony? Nie wiadomo, choć resort rozwoju i technologii zapowiada to od początku roku. Chodzi tu tylko o parkingi na osiedlach budowanych na mocy specustawy mieszkaniowej. Na jedno mieszkanie powstające w tym trybie musi dziś przypadać aż 1,5 miejsca parkingowego (jedno w zabudowie śródmiejskiej). Taki wskaźnik parkingowy zatrzymał wiele inwestycji „lex”. Stały się nieopłacalne.

Zamiast dodatkowych terenów paraliż inwestycji

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Osiedle przy Błoniach w Rumi coraz większe
Nieruchomości
ED Invest z nadzwyczajną dywidendą i planami ekspansji
Nieruchomości
Francuska Park. Rozrasta się katowickie osiedle Atalu
Nieruchomości
Stacja Kopernik w Częstochowie na zielonym świetle
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości
Oportunistyczna transakcja GTC w Niemczech. Czas na mieszkania na wynajem