Czy deweloperzy będą się pozbywać działek

Koniec z gęsto usianymi blokami. Ale co z ziemią, na której budowanie po nowemu będzie nieopłacalne?

Publikacja: 09.11.2023 20:59

Czy deweloperzy będą się pozbywać działek

Foto: shutterstock

aig

Od kwietnia 2024 roku deweloperzy będą budować osiedla po nowemu. W życie wejdzie nowela rozporządzenia o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Najważniejsza zmiana: odległość ponadczterokondygnacyjnego bloku od granicy działki nie może być mniejsza niż 5 metrów. Deweloperzy będą też musieli urządzać place zabaw nawet przy pojedynczym budynku, a balkony na jednej płycie trzeba będzie oddzielić grubą przegrodą. W efekcie na działce powstanie mniej bloków,  a więc mniej PUM, czyli powierzchni użytkowej mieszkań.

Co z inwestycjami, których deweloperzy nie zdążą wprowadzić do oferty przed kwietniem? Nie wszystkie działki w bankach ziemi są już objęte procedurami. Co się stanie z ziemią, na której inwestycja na nowych zasadach będzie nieopłacalna?

- Jeśli deweloperzy nie zdążą wprowadzić projektów przed 1 kwietnia, szereg inwestycji może nie być zrealizowanych zgodnie z pierwotnymi założeniami – mówi Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium. - W najbardziej pesymistycznym scenariuszu może się okazać, że zabudowa mieszkaniowa na części gruntów nie będzie się opłacać. Może to wywołać chęć pozbycia się takiego terenu – dodaje.

Analityczka Cenatorium zaznacza jednocześnie, że „magazynowanie” gruntów przez deweloperów jest teoretycznie najmniej kapitałochłonne. – Dlatego nie sądzę, aby doszło do masowych wyprzedaży działek – mówi Wełnowska. – Część inwestycji na pewno zostanie zmieniona zgodnie z nowymi przepisami, co niewątpliwie wiąże się z dodatkowymi kosztami, które mogą zostać przeniesione na kupujących mieszkania - przewiduje. 

Także Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, ocenia, że ceny mkw. nieruchomości zapewne wzrosną. - Rezygnacja z inwestycji to ostateczność. Będzie dotyczyć raczej tylko tych parceli, na których budowa stanie się nieopłacalna – przewiduje ekspert. – W innych przypadkach deweloperzy będą się starali dostosować projekty do nowych przepisów, zapewne kosztem PUM –  uważa.

Podkreśla, że deweloperom będzie bardzo trudno znaleźć inny sensowny, czyli lukratywny sposób zagospodarowania działek, które stracą możliwość zabudowy mieszkaniowej. - Wartość działki pod inwestycję mieszkaniową wielorodzinną determinuje przede wszystkim ilość PUM, jaką można na niej wybudować – mówi Jędrzyński. – Jeśli się to wyzeruje, to wartość działki może drastycznie spaść. Grunty przeznaczone pierwotnie pod budownictwo wielorodzinne trudno będzie zakwalifikować pod budownictwo jednorodzinne albo inne inwestycje o satysfakcjonującej stopie zwrotu. Deweloperzy będą zmuszeni do sprzedaży takich działek ze stratą - nie wyklucza. 

Z kolei Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE, uważa, że nowe przepisy w większość działek budowlanych jednak nie uderzą. - Niektóre wprowadzane w rozporządzeniu rozwiązania są już od dawna stosowane przez wiodących deweloperów – podkreśla ekspertka CBRE. - Zła wiadomość dla nabywców jest taka, że za wprowadzoną nowelą wyższą jakość (większa prywatność mieszkań, większe place zabaw itp.) na osiedlach z najniższych segmentów cenowych będą musieli dodatkowo zapłacić. Czy to ich odstraszy? Trudno powiedzieć, bo rynek działa w otoczeniu stale rosnących cen.

Czytaj więcej

Będzie bat na patodeweloperów. Wiemy też, kto za niego zapłaci
Rynek nieruchomości
Będzie bat na patodeweloperów. Wiemy też, kto za niego zapłaci
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Nieruchomości
Efekt tanich kredytów. Wyższe ceny dla wszystkich
Nieruchomości
Nowe mieszkania. Kolejne progi przekroczone
Nieruchomości
Wyścig z czasem na budowach
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Nieruchomości
Ziemię trzeba uwolnić