Już jedna czwarta noclegów w UE rezerwowana jest nie w hotelach czy pensjonatach, ale w formie najmu krótkoterminowego za pośrednictwem platform takich jak Airbnb, Booking.com, Tripadvisor czy Expedia.
Włodarze miast przekonują, że najem taki, pomyślany jako możliwość odstąpienia za pieniądze swojego mieszkania na czas, gdy go nie potrzebujemy, już dawno zmienił się w potężną gałąź przemysłu, której kluczowymi graczami są wielcy inwestorzy. I wypycha z rynku najem długoterminowy. – Wpływ na ceny i podaż niedrogich mieszkań jest alarmujący w całej Europie, szczególnie w centrach miast – napisali kilka miesięcy temu w liście do Komisji Europejskiej eurodeputowani, ale także burmistrzowie takich miast jak Paryż, Wiedeń, Budapeszt, Amsterdam czy Barcelona. Komisja Europejska odpowiedziała na to propozycją rozporządzenia, które już niedługo może stać się obowiązującym prawem.