Aktualizacja: 21.02.2025 11:13 Publikacja: 15.12.2022 20:02
Warszawskie Śródmieście to jedna z najbardziej luksusowych dzielnic w Polsce
Foto: shutterstock
Największej transakcji pod względem ceny całkowitej dokonano na rynku warszawskim. Za 480-metrowy apartament w wieży Złota 44 zapłacono prawie 23 mln zł – podaje Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium. – Lokal o powierzchni niemal 700 mkw. w krakowskim apartamentowcu Angel Wawel kosztował ponad 15 mln zł. Rok jednak trwa i bardzo możliwe, że te rekordy zostaną pobite – zaznacza.
Złota 44 to jeden z najdroższych polskich adresów. Niemal 195-metrowy apartament kupiono tu za ponad 9,2 mln zł, a lokal o powierzchni 154 mkw. – za 7 mln zł. Gruby portfel muszą mieć też nabywcy mieszkań przy Wiejskiej. Na ok. 213-metrowy lokal klient wydał 6,5 mln zł. 181 mkw. przy Foksal kosztowało nabywcę ponad 6,1 mln zł. Ponad 5,3 mln zł to cena transakcyjna ok. 184-metrowego mieszkania przy ul. Kościuszki w Krakowie, a 6,8 mln zł – 220-metrowego lokalu przy ul. Koletek.
Czas zwykłych obiektów wakacyjnych mija. Liczy się dobrostan gości, unikatowe doświadczenia. Nadciąga slow tourism.
Klienci kupują mniejsze mieszkania. Ceny małych lokali w przeliczeniu na mkw. są jednak znacznie wyższe niż większych.
Metr nowego mieszkania w sercu stolicy kosztuje średnio 38 tys. zł. W podwarszawskich powiatach jest pięć razy taniej.
W lipcu sprzedano 455 mieszkań premium. To o 72 proc. więcej niż w czerwcu – podaje portal luksusowemieszkania.pl.
Apartamenty są odporne na kryzys. Za metr luksusowego mieszkania sprzedający chcą dziś nawet 70 tys. zł. Cztery lata temu było to 40 tys. – wynika z analiz Sonar Home.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Posłowie Polski 2050 złożyli projekt ustawy o obowiązku podawania w internecie cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kary mają sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.
Po grudniowym odpoczynku deweloperzy uruchomili w styczniu więcej inwestycji niż na początku 2021 r., kiedy otoczenie makro im sprzyjało.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas