Tak uznał niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w sprawie dotyczącej interpretacji podatkowej. Z wnioskiem o jej wydanie wystąpiła podatniczka. Wyjaśniła, że w 2018 r. jej rodzice byli w trakcie postępowania o podział majątku wspólnego po rozwodzie. Jej mama nie dożyła jego finału i dlatego to ona została spadkobierczynią roszczenia o podział majątku wspólnego rodziców.
Kobieta tłumaczyła, że stwierdzenie nabycia spadku po matce miało miejsce na początku czerwca 2018 r., a sprawa o podział majątku dorobkowego rodziców zakończyła się kilka miesięcy później ugodą sądową. Na jej podstawie ojciec został zobowiązany do spłaty na rzecz dziedziczącej po byłej zmarłej żonie córki 150 tys. zł, wynikającej z własności części nieruchomości, która przed rozwodem stanowiła majątek wspólny rodziców. Spłata była konsekwencją wstąpienia w prawa i obowiązki matki, wynikających z prawa do części majątku wspólnego po jego podziale.