W Holandii jest o 84 proc. mniej motyli niż 130 lat temu

Jak informuje „The Guardian”, holenderscy ekolodzy ostrzegają, że w przeciągu ostatnich 130 lat odnotowano duży spadek populacji motyli. Ich zdaniem przyczyną zmian może być nowoczesne rolnictwo przemysłowe.

Aktualizacja: 03.04.2019 12:07 Publikacja: 03.04.2019 11:56

W Holandii jest o 84 proc. mniej motyli niż 130 lat temu

Foto: Wikimedia Commons, Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0), Rosenzweig

adm

Jak pisze „The Guardian”, badania naukowców wskazują, że populacja motyli w Holandii spadła w przeciągu ostatnich 130 lat o co najmniej 84 proc. Badacze zaznaczają, że potwierdza to kryzys dotykający populacji owadów w Europie Zachodniej.

 

 

W ramach badań przeanalizowano 120 000 motyli złapanych przez kolekcjonerów w latach 1890-1980 oraz świeższe dane, pochodzące z dwóch milionów obserwacji. Naukowcy starali się zbadać gwałtowny spadek w populacji 71 rodzimych gatunków motyli, z których 15 całkowicie wymarło w przeciągu ostatniego stulecia. W opinii niektórych naukowców, drastyczny spadek populacji rozpoczął się jeszcze przed pierwszymi pomiarami. - Jesteśmy przekonani, że prawdziwy spadek musi być znacznie większy - zaznaczył jeden z autorów badania, Chris van Swaay z Dutch Butterfly Conservation. W opinii naukowca, główną przyczyną tego zjawiska było nowoczesne rolnictwo przemysłowe w Holandii, które „pozostawiło mało miejsca dla przyrody”. - Przed 1950 rokiem murawy w Holandii bardzo przypominały to, co pozostało teraz w niektórych rezerwatach przyrody. Były mokre, miały dużo kwiatów, były lekko wypasane i koszone tylko raz lub dwa razy w roku - powiedział. - To było rolnictwo o bardzo niskiej intensywności - dodał. Jak zaznaczył, przy stosowanych formach rolnictwa motyle mogą znaleźć sobie miejsce tylko na poboczach oraz w rezerwatach przyrody. 

Od 1976 roku, gdy zaczęto obserwować brytyjskie okazy, odnotowano 77 proc. spadek wśród motyli, które występują jedynie na określonych obszarach - lasach czy pastwiskach kredowych. Populacja bardziej pospolitych gatunków spadła natomiast o 46 proc. 

Choć od 1979 roku żaden z brytyjskich gatunków do tej pory całkowicie nie wyginął, badacze obawiają się, że gatunki, które kiedyś występowały licznie, znikną. 

Jak pisze „The Guardian”, gatunki, które zniknęły z Holandii, to między innymi malinowiec oraz duży błękit. - Zrobiliśmy większy bałagan niż w Wielkiej Brytanii - powiedział Van Swaay. Według Van Swaay'a badanie potwierdza, że ??„rolnictwo przemysłowe po prostu nie pozostawia miejsca na naturę” w całej UE i krajach rozwiniętych, takich jak USA.

W ciągu najbliższych dwóch lat UE musi opracować nową wspólną politykę rolną, która według ekologów na przemian zachęca do niszczenia i polepszania dzikiej przyrody. - Istnieją duże organizacje rolnicze, które chcą kontynuować dotychczasowe działania. Rośnie jednak grupa rolników, którzy chcą mieć inny pogląd na ten temat - powiedział Chris van Swaay. - Są również politycy chętni zapewnić w Europie więcej miejsca dla przyrody i różnorodności biologicznej - dodał badacz. 

Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Nauka
Kiedy gospodarki są w szoku? Co i jak kształtuje cykle koniunkturalne
Nauka
Obraz, notatki na marginesach. Co staropolskie książki mówią o ich czytelnikach?
Nauka
Etiopskie kazania. Nieznane karty z historii zakodowane w starożytnym języku
Nauka
Niezwykły fenomen „mlecznego morza”. Naukowcy bliżej rozwiązania zagadki