Atomowy relikt w butelce

Na amerykańskim wysypisku radioaktywnych śmieci znaleziono naczynie z plutonem pamiętającym czasy Projektu Manhattan

Aktualizacja: 04.03.2009 17:23 Publikacja: 04.03.2009 14:14

Detonacja jądrowa w projekcie Trinity, 1945 r.

Detonacja jądrowa w projekcie Trinity, 1945 r.

Foto: Wikipedia

Biaława zawiesina zamknięta w odkopanej butelce wzbudziła podejrzliwość osób sprzątających składowisko odpadów radioaktywnych. Badania przeprowadzone przez US Pacific Northwest National Laboratory wykazały, że jest to pluton o masie atomowej 239. Wiek znaleziska określono na 66 lat, a więc na okres najbardziej wytężonych prac w ramach Projektu Manhattan. Miał on na celu wyprzedzenie Niemców w wyścigu o broń atomową. Jego zwieńczeniem było zrzucenie bomb na Japonię w 1945 roku. Pluton znaleziono na terenie dawnej fabryki, która wytwarzała materiały rozszczepialne użyte w projekcie Trinity (pierwszej detonacji jądrowej w historii ludzkości) oraz wykorzystane do zbombardowania Nagasaki. Praca na temat szczegółów niebezpiecznego znaleziska ukazała się w piśmie "Analytical Chemistry".

[srodtytul]Dzieło rąk ludzkich[/srodtytul]

Pluton, radioaktywny pierwiastek promieniotwórczy, nie występuje naturalnie w przyrodzie. Jest to dzieło ludzkich rąk stworzone przez napromieniowanie tlenku uranu deuterem. W procesie rozpadu promieniotwórczego emituje cząstki alfa, które nie przenikają przez skórę, ale wdychane lub połknięte wywołują zatrucie. Ze względu na silną radioaktywność materiał ten jest zabójczy dla człowieka nawet w minimalnych ilościach. Kilogram tego materiału może wyzwolić taką energię jak wybuch 20 tys. ton trotylu. Okres półtrwania plutonu to 24100 lat.

[srodtytul]Sposób na przemytników [/srodtytul]

W odnalezionej butelce znajdowała się niewielka ilość tego materiału, która została oddzielona od resztek uranu i bezużytecznych pozostałości paliwa jądrowego. Miały one zostać odzyskane na potrzeby produkcji broni.

Niebezpieczne znalezisko odkopano w stanie Waszyngton, na terenie Hanford Site, pierwszej na świecie fabryki materiałów rozszczepialnych, która powstała w 1943 roku. Od kilku lat trwają tam wytężone prace mające na celu unieszkodliwienie radioaktywnych odpadów, pochodzących głównie z czasów Projektu Manhattan i zimnej wojny.

W ręce badaczy co i rusz wpadają zaskakujące znaleziska. Butelka została wydobyta w 2004 roku, a następnie trafiła do naukowców, którzy przebadali ją za pomocą kryminalistycznych technik śledczych służących wykrywaniu przemytu materiałów rozszczepialnych. Dzięki temu dowiedzieli się, że znaleziony pluton został najprawdopodobniej wyprodukowany w prototypowym reaktorze X-10 w Oak Ridge w stanie Tennessee, który rozpoczął pracę w 1943 roku.

Biaława zawiesina zamknięta w odkopanej butelce wzbudziła podejrzliwość osób sprzątających składowisko odpadów radioaktywnych. Badania przeprowadzone przez US Pacific Northwest National Laboratory wykazały, że jest to pluton o masie atomowej 239. Wiek znaleziska określono na 66 lat, a więc na okres najbardziej wytężonych prac w ramach Projektu Manhattan. Miał on na celu wyprzedzenie Niemców w wyścigu o broń atomową. Jego zwieńczeniem było zrzucenie bomb na Japonię w 1945 roku. Pluton znaleziono na terenie dawnej fabryki, która wytwarzała materiały rozszczepialne użyte w projekcie Trinity (pierwszej detonacji jądrowej w historii ludzkości) oraz wykorzystane do zbombardowania Nagasaki. Praca na temat szczegółów niebezpiecznego znaleziska ukazała się w piśmie "Analytical Chemistry".

Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Nauka
Kiedy gospodarki są w szoku? Co i jak kształtuje cykle koniunkturalne
Nauka
Obraz, notatki na marginesach. Co staropolskie książki mówią o ich czytelnikach?
Nauka
Etiopskie kazania. Nieznane karty z historii zakodowane w starożytnym języku
Nauka
Niezwykły fenomen „mlecznego morza”. Naukowcy bliżej rozwiązania zagadki