W Kalifornii spłonęło 100 tysięcy partytur Arnolda Schönberga

To największa strata muzyczna pożarów w Los Angeles. Spłonął dom, w którym mieszkał Arnold Schönberg i całe pozostawione przez niego archiwum. To pamiątki po kompozytorze, który w XX wieku zrewolucjonizował muzykę.

Publikacja: 15.01.2025 17:17

Arnold Schönberg

Arnold Schönberg

Foto: mat. pras.

W ubiegłym roku muzyczny świat uroczyście obchodził 150. rocznicę urodzin Arnolda Schönberga. Bez jego dokonań trudno sobie wyobrazić, jak potoczyłby się rozwój muzyki w XX wieku.  To on porzucił stosowany przez stulecia system tonalny oparty na skali ośmiu dźwięków i zaproponował skalę dwunastotonową, dając w ten sposób początek dodekafonii.

Co ciekawe, Arnold Schönberg nie ukończył systematycznych studiów muzycznych. Był niemal samoukiem lub dorywczo pogłębiał wiedzę na przykład u zaprzyjaźnionego z nim kompozytora Alexandra von Zemlinsky’ego, którego siostrę potem poślubił. Miał za to ogromny talent pedagogiczny i otaczały go od wczesnych lat grupy studentów. Nauczanie długo było jego głównym źródłem utrzymania, bo równie długo jego utwory wzbudzały protesty konserwatywnej publiczności. O jego sławnym dziś podręczniku do nauki harmonii wydanym w 1919 roku pisano, że jest „bezprzykładną dyletancką fuszerką”.

Dlaczego Arnold Schönberg musiał wyjechać do Kalifornii

Ameryki Arnold Schönberg nie lubił, został zmuszony do emigracji po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku. Urodził się bowiem w 1874 roku w Wiedniu w rodzinie żydowskiego kupca, konwersji z wyznania mojżeszowego na protestantyzm dokonał dopiero, gdy postanowił się ożenić. W 1925 roku otrzymał posadę profesorską na Akademii Sztuki w Berlinie, co zapewniło mu stabilizację materialną, ale osiem lat później musiał uciekać. Nie zdecydował się na powrót do Austrii, choć był tam już wówczas szanowany. Wybrał Paryż, ale tam także dopadły go prześladowania. Wrócił do religii przodków i wyjechał do USA.

Czytaj więcej

Los Angeles w ogniu. Spłonęły domy Mela Gibsona i Anthony'ego Hopkinsa

Początkowo prowadził klasy kompozytorskie w Bostonie i w Nowym Jorku, by po kilku latach ze względów zdrowotnych osiąść na stałe w Kalifornii.

Konflikt Arnolda Schönberga z Tomaszem Mannem

Wywarł duży wpływ na rozwój muzyki amerykańskiej, wielu jej przedstawicieli uczęszczało na jego wykłady. Od 1941 roku miał obywatelstwo amerykańskie, ale dokuczała mu samotność, zwłaszcza po sporze, jaki po II wojnie poróżnił go z Tomaszem Mannem. Arnold Schönberg uważał, że pisarz w powieści „Doktor Faustus” kreśląc postać jej bohatera Adriana Leverkühna bezprawnie wykorzystał teorię dodekafonii.

Cały czas oczywiście komponował. Zmarł w 1951 roku w Los Angeles. Pod koniec XX wieku jego rękopisy przeniesiono do Wiednia, gdzie utworzono Centrum Arnolda Schönberga.

Co z dorobku Schönberga spłonęło w Kalifornii?

Ogień strawił przede wszystkim ponad sto tysięcy partytur i materiałów orkiestrowych, z których korzystali wszyscy pragnący wykonywać muzykę Schönberga, a stanowi ona dziś podstawę XX-wiecznego repertuaru koncertowego. Oryginalny manuskrypt w przypadku każdego kompozytora nie jest w pełni wiarygodnym źródłem, wymaga opracowania uwzględniającego ewentualne błędy, a przede wszystkie różne wersje autorskie.

Arnold Schönberg,portret Richarda Gerstla

Arnold Schönberg

Arnold Schönberg,portret Richarda Gerstla

Foto: Richard Gerstl

Tym właśnie zajmowało się wydawnictwo Belmont Music Publishers, założone przez potomków kompozytora, specjalizujące się w promowaniu i udostępnianiu jego muzyki. Siedziba mieściła się w domu 83-letniego syna Arnolda, Larry’ego Schönberga w dzielnicy Pacific Palisades. Choć rodzinna firma nie miała monopolu na tę muzykę, była ceniona ze względu na staranność przygotowanych materiałów. Oprócz tego spłonęły fotografie, listy, plakaty, książki i aranżacje utworów Schönberga autorstwa innych kompozytorów.

Wydawnictwo Belmont Music Publishers poinformowało, że przystępuje do digitalizacji spuścizny po Schönbergu, choć będzie to praca długotrwała i kosztowna.

W ubiegłym roku muzyczny świat uroczyście obchodził 150. rocznicę urodzin Arnolda Schönberga. Bez jego dokonań trudno sobie wyobrazić, jak potoczyłby się rozwój muzyki w XX wieku.  To on porzucił stosowany przez stulecia system tonalny oparty na skali ośmiu dźwięków i zaproponował skalę dwunastotonową, dając w ten sposób początek dodekafonii.

Co ciekawe, Arnold Schönberg nie ukończył systematycznych studiów muzycznych. Był niemal samoukiem lub dorywczo pogłębiał wiedzę na przykład u zaprzyjaźnionego z nim kompozytora Alexandra von Zemlinsky’ego, którego siostrę potem poślubił. Miał za to ogromny talent pedagogiczny i otaczały go od wczesnych lat grupy studentów. Nauczanie długo było jego głównym źródłem utrzymania, bo równie długo jego utwory wzbudzały protesty konserwatywnej publiczności. O jego sławnym dziś podręczniku do nauki harmonii wydanym w 1919 roku pisano, że jest „bezprzykładną dyletancką fuszerką”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Muzyka klasyczna
Scena Muzyki Polskiej - najbliższe koncerty już 14 i 21 stycznia w Filharmonii Narodowej
Muzyka klasyczna
Zmarł Andrzej Klimczak, wybitny śpiewak, współtwórca Polskiej Opery Królewskiej
Muzyka klasyczna
Wiedeńscy Filharmonicy wybrali dyrygenta na 2026 rok i nie będzie to kobieta
Muzyka klasyczna
Koncert noworoczny z Wiednia przypomni zapomnianą kompozytorkę
Muzyka klasyczna
Alexis Kossenko, kolejny muzyk z zarzutami o molestowanie seksualne