„Kot był pięknym mężczyzną" – rozpoczyna opowieść o nim autorka biografii, Anna Arno wyjaśniając, że tak właśnie wielu znajomych go postrzegało. I nie chodzi tu o urodę fizyczną, ale osobowość.
Miłośnik i znawca światów równoległych, które nie przenikały się. „Byłem może (w przypadkowym porządku): liberałem, synem, humanistą, czytelnikiem, sumiennym urzędnikiem, Polakiem, przyjacielem, kochankiem, pederastą itd." – pisał do Józefa Czapskiego. „By opisać Kota, trzeba by odwołać się do oksymoronów – wspomina Renata Gorczyńska – bo był on uważny i roztrzepany, troskliwy i arogancki, bezbożny i nabożny. Był liberałem i reakcjonistą, kombatantem i pacyfistą, szydercą i kolanopokłonnym. I to nie raz jednym, a raz drugim, lecz tym wszystkim jednocześnie".