Mount Everest jest kolejnym szczytem na drodze młodego miłośnika wspinaczki do zdobycia Korony Ziemi –najwyższych gór siedmiu kontynentów. Już jako dziesięciolatek Jordan zaliczył z rodzicami afrykańskie Kilimandżaro. Rok później oglądał świat z perspektywy australijskiej Góry Kościuszki. Nie minęły trzy miesiące a mały Romero był już na Elbrusie. Po kolejnych pięciu postawił stopę na szczycie argentyńskiej góry Aconcagua.
Potem też nie próżnował. W 2008 roku mógł już opowiadać kolegom z klasy jak wygląda szczyt McKinley na Alasce, a potem podrywać koleżanki na historyjki z najwyższej góry Oceanii – Piramidy Carstensza.
Młody Romero marzy teraz o tym, by pod koniec maja do tej imponującej listy dopisać jeszcze najwyższy szczyt świata. Dlaczego zamierza wspinać się na wysokość 8848 metrów? - Chciałbym zainspirować młodych ludzi do spędzania czasu na świeżym powietrzu, bo jeśli nic się nie zmieni przyszłością Ameryki będą otyłe dzieci - tłumaczył ekipie CNN pewny siebie 13-latek przed opuszczeniem Katmandu. Po tym typowo amerykańskim oświadczeniu dodał jednak szczerze: robię to też trochę dla siebie, chcę zrobić coś wielkiego.
Romero aklimatyzuje się już w obozie bazowym w Nepalu u podnóży Mount Everest i chociaż na szczyt będzie wchodził z ojcem, macochą i drużyną doświadczonych Szerpów, to jego ambitne plany sprawiły, że zachodnie media wróciły do dyskusji o odpowiedzialności rodziców za takie ryzykowne pomysły. Debata na ten temat rozgorzała w zeszłym roku, gdy holenderski sąd nie pozwolił 13-letniej dziewczynce spróbować samotnie opłynąć świata. Teraz słychać głosy, że powinno się wprowadzić prawny limit wieku, od którego można próbować zdobyć najsłynniejszy ośmiotysięcznik świata.
Ojciec Jordana wyjaśnia w mediach, że jeśli zrobi się niebezpiecznie, przerwą próbę. I zapewnia, że wędrówka po kolejnych szczytach to realizacja marzeń syna. – To jego misja, jego pomysły i jego harmonogram. My po prostu pakujemy walizki i wozimy go po całym świecie – przekonywał jeszcze przed wylotem z Los Angeles Paul Romero. W drodze na szczyty młody Amerykanin musi jednak pamiętać o bardziej przyziemnych obowiązkach, nietypowych dla innych himalaistów. Kolejne godziny aklimatyzacji spędza więc rozwiązując zadania z matematyki. Rekord, na którego pobicie szykuje się Jordan Romero, należy na razie do Szerpy Ming Kipy. Zdobyła ona Mount Everest w wieku 15 lat. Najmłodszym nie-Nepalczykiem, który wszedł na Everest (w maju 2009 roku) jest 17-letni mieszkaniec Malibu w Kalifornii Johnny Strange.