Pałac Ślubów al. Korfantego, Katowice.
Dzieło Mieczysława Króla z 1968 roku. Dwukondygnacyjny budynek imponuje przeszkleniami, od strony ulicy i wewnętrznego dziedzińca. Pierwsze piętro wygląda, jakby lewitowało nad biegnącym dołem pasażem. Iluzję dematerializowania się wspomagały lustra rozmieszczone na filarach w całym budynku. Op-artowską posadzkę we wnętrzu projektował Mieczysław Król, płaskorzeźby – Teresa Michałowska-Rauszer i Jerzy Egon Kwiatkowski. Wyburzanie może się zacząć już w przyszłym tygodniu.
Dawny Bar Gruba Kaśka, al. Solidarności, Warszawa.
Projekt Jana Bogusławskiego i Bohdana Gniewiewskiego z 1967 roku, parterowy, kiedyś też pięknie przeszklony, z pełnym animuszu, lekko zadartym, zawadiackim daszkiem i tarasem od strony kina Muranów. Dziś taras zasłoniły drzewa, a sam budynek robi wrażenie przysadzistego, bo część okien i wyeksponowany narożnik zniknęły pod drewniana okleiną. Trudno się domyślić, że to wartościowa architektura. Stracił całą lekkość, do ziemi przygniatają go wielkie szyldy Pizzy Hut. Gruba Kaśka była elementem większego założenia – miała stanowić kontrapunkt dla stawianych obok dziesięciu piętrowych punktowców.
Bar Wenecja, al. Solidarności, Warszawa-Wola.