Mem – według Słownika Języka Polskiego – to „chwytliwa porcja informacji, zwykle w formie krótkiego filmu, obrazka lub zdjęcia, na którym umieszczono jakiś tekst, rozpowszechniana w Internecie”. Z początku był źródłem rozrywki, dziś staje się informacją, a nawet publicystyką, podaną w atrakcyjnej i przyswajalnej dla odbiorcy formie. – Lapidarność i obrazkowość ma dla wielu odbiorców kluczowe znaczenie – tłumaczy dr Łukasz Szurmiński, medioznawca.
W Internecie dziennie pojawiają się miliony nowych memów, których rolą może być nie tylko wyrażenie czyjejś opinii, ale także wpływanie na innych, czy komentowanie rzeczywistości. Na Facebooku i Instagramie istnieją strony satyryczne, których zawartość opiera się w pełni na obrazkach i filmach znalezionych w sieci, wysłanych przez internautów, bądź odautorskich. Dzięki nim, ich prowadzący nie tylko rozśmieszają swoich odbiorców, ale także komentują rzeczywistość, np. politykę. Do najbardziej popularnych należą między innymi Prażona Cebula, Lemingopedia, Make life harder, Sekcja Gimnastyczna, SokzBuraka, Andrzej Rysuje itd. – Jesteśmy profilem satyrycznym, prześmiewczym. Tropimy pęknięcia w rzeczywistości i wyciągamy z tego zabawny morał. Robimy z tego dowcip, który pełni funkcję osobliwej krytyki. Osobliwej, bo nie pouczamy, nie moralizujemy – mówił „Rzeczpospolitej” Jakobe Mansztajn.