Dla upamiętnienia 92. urodzin Ennia Morricone, przypadających 10 listopada, pięciu sławnych muzyków, którzy pracowali z kompozytorem nad jego najbardziej kultowymi partyturami, spotkało się po raz pierwszy od lat w Rzymie. Dzielą się wspomnieniami, mówiąc o niezwykłej, trwającej ponad 60 lat, karierze Włocha.
Wśród gwiazd są argentyński organista Giorgio Carnini, gitarzysta i kompozytor Bruno Battisti D'Amario, saksofonista i aranżer Gianni Oddi, pianista i kompozytor Enrico Pieranunzi oraz wokalistka Eddy Dell'Orso. Można też ich usłyszeć, jak grają na płycie w siedmiu niepublikowanych wcześniej utworach. Do muzyków dołączył najstarszy syn Morricone Marco.
– Utwory znajdujące się na płycie, choć być może mniej znane, są wynikiem niesamowitego procesu eksperymentowania i ciągłych poszukiwań poprzez całkowite zanurzenie się w wielkim morzu nut – powiedział Marco Morricone. – Ta droga umożliwiła ojcu tak dobre poznanie instrumentów i orkiestry, że posiadł niemalże całą ludzką wiedzę na ten temat. W tych pasjonujących utworach rozpoznaję mojego ojca.
Są one także dźwiękową podróżą pod znakiem muzyki acid przez tajemnicze głosy, gitary, zwiewne smyczki, niesamowite dźwięki syntezatorów i nowoczesny rytm kompozytora, który zawsze wyprzedzał trendy, dyktując styl.
Magiczne jest miejsce spotkania w przestrzeni jednej z bazylik Rzymu. To Forum Music Village, studio zwane Świątynią Dźwięku, założone przez samego Morricone w 1970 r. wraz z Armando Trovajoli, Luisem Bacalovem i Piero Piccionim. Właśnie tu nagrano wiele słynnych ścieżek dźwiękowych kompozytora, w tym do filmów „Dawno temu w Ameryce" i „Cinema Paradiso".