I dla nich osoba gustująca w melodyjnym, łatwo przyswajalnym graniu może wybrać się w poniedziałek do Stodoły. Trudno jednak nie zauważyć, że wykonująca te przeboje Urszula od kilkunastu lat nie zaproponowała czegokolwiek, co mogłoby do wymienionej wyżej listy megaprzebojów dołączyć.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]
Może dlatego występ w Stodole nie jest wydarzeniem wpisanym bezpośrednio w promocję wydanego w zeszłym roku albumu „Dziś już wiem”. Choć był on notowany na Oficjalnej Liście Sprzedaży i według wytwórni okrył się złotem, trudno mówić o sukcesie. Cóż, rozsławiona współpracą z Budką Suflera miała dobre wyczucie rynku, manewrując między muzyką gitarową a syntetycznym brzmieniem lat 80. XX wieku. Dekadę później zaliczyła spektakularny, multiplatynowy powrót. Do trzech razy sztuka? Trudno liczyć, by powiedzonka sprawdzały się w życiu. Na razie nadszedł czas na krok wstecz. Akustyczna formuła poniedziałkowego występu stanowi bowiem powrót do nagranego „bez prądu” krążka z 1996 roku, który rozszedł się w olbrzymiej jak na dzisiejsze realia edycji, przewyższającej 100 tys. egzemplarzy.
Oprócz autorskiego repertuaru jest szansa na usłyszenie czegoś od The Troggs i Fleetwood Maca. To może być dodatkowa zachęta.
[ramka][b]Urszula[/b], Stodoła, ul. Batorego 10, Warszawa, bilety: 40 – 45 zł, informacje: www.stodola.pl, poniedziałek (14.02), godz. 19 [/ramka]