Plecionkarze z Danii, Senegalu, Algierii, Holandii, Francji, Niemiec i wielu regionów Polski wezmą udział w trzeciej edycji Międzynarodowego Konkursu Plecionkarskiego. Łączna pula nagród wynosi blisko 40 tys. zł.
– W tym roku do konkursu przystąpią uczestnicy z ponad 30 państw. Zaprezentują różne techniki plecionkarskie oraz bogactwo surowców. Podczas minionej edycji powstały wyroby ze sznurka, z traw, korzeni sosny, ale prym wiodła wiklina. Zobaczymy, czym teraz nas zaskoczą – mówi Andrzej Pawlak, komisarz II Światowego Festiwalu Wikliny i Plecionkarstwa, prezes honorowy i pełnomocnik Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Plecionkarzy i Wikliniarzy.
Konkurs przeznaczony jest dla środowisk plecionkarskich i indywidualnych twórców z całego świata. – Dzięki temu mają okazję do nawiązania kontaktów, podjęcia współpracy z kontrahentami. Zależało nam, by stworzyć miejsce, gdzie będzie kultywowana tradycja wyplatania z różnych surowców i gdzie twórcy będą mogli poszukiwać nowych źródeł inspiracji. A wszystko po to, by zachować unikalny zawód – dziedzictwo kulturowe ludzkości, w którym sztuka przeplata się z rzemiosłem – mówi Pawlak.
Konkurs odbędzie się w Nowym Tomyślu w najbliższy piątek i sobotę. Jego wyniki zostaną ogłoszone w niedzielę. W poprzedniej edycji konkursu zwyciężyła reprezentacja Danii, Polacy uplasowali się na trzecim miejscu.
Po raz pierwszy plecionkarze będą zmagać się w pięciu kategoriach: kosze, meble, galanteria, forma artystyczna i prace nadesłane. Tym samym oceniane będą zarówno prace wykonane na miejscu, jak i przywiezione przez uczestników. Do rywalizacji można przystąpić indywidualnie lub zespołowo.