Hymn Ligi Mistrzów UEFA usłyszymy przed sobotnim meczem na Wembley

Komponując jeden z najpopularniejszych utworów sportowych Tony Britten inspirował się hymnem koronacyjnym „Zadok the Priest” Georga Friedricha Händla.

Publikacja: 24.05.2013 14:41

Hymn Ligi Mistrzów UEFA usłyszymy przed sobotnim meczem na Wembley

Foto: uefa.com

Hymnu Ligi Mistrzów wysłuchają w sobotę wieczorem piłkarze Beyernu Monachium i Borussii Dortmund, publiczność na stadionie Wembley w Londynie i miliony telewidzów na całym świecie. Ten najlepiej rozpoznawany muzyczny temat sportowy powstał w 1992 r. na zamówienie UEFA, po zmianie nazwy rozgrywek wcześniej znanych jako Puchar Europy lub Puchar Europy Mistrzów Klubowych. Trzyminutowy utwór nagrała Royal Philharmonic Orchestra i chór Academy of St. Martin in the Fields w Angel Studios w Islington, części Londynu.

Do dziś jest to oficjalna wersja hymnu. Jego cechą charakterystyczną są słowa w trzech językach UEFA: francuskim, niemieckim i angielskim. Nagranie nigdy nie ukazało się na płycie. Chór Academy of St. Martin in the Fields nagrał natomiast oryginalną wersję „Zadok the Priest" na wydanym w 2002 r. albumie „World Soccer Anthems".

Przed finałowymi meczami Ligi Mistrzów wykonywane są wersje z partią solową. W 2009 r. w Rzymie zaśpiewał ją Andrea Bocelli, rok później w Madrycie Juan Diego Flores, w Londynie wyjątkowo żeński kwartet wokalny All Angels, a rok temu w Monachium tenor Jonas Kaufmann i skrzypek David Garrett.

Kompozytorem hymnu jest Tony Britten. - To dla mnie zaskoczenie, że stał się tak popularny. Szczerze, to było jedno z wielu zamówień, które zajęło mi niewiele więcej niż miesiąc czasu - powiedział Brytyjczyk, który znany był wówczas z reklamówek i współpracy z teatrami muzycznymi Londynu.

Z propozycją zwróciła się do niego firma marketingowa TEAM, która obsługiwała wówczas UEFA. Chodziło o napisanie hymnu w klasycznym stylu, który będzie zawierał część chóralną. Organizatorzy chcieli podnieść rangę rozgrywek w czasie, kiedy piłka nożna zmagała się, szczególnie na Wyspach, z huligańskimi wybrykami pseudokibiców.

Były dyrektor firmy TEAM Craig Thompson wspomina, że wszyscy spodziewali się wtedy, że UEFA wykorzysta piosenkę grupy Queen „We Are The Champions", ale wybór padł na dzieło o wyraźnym charakterze klasycznym. Britten nie był zaskoczony, że z kilku propozycji, jakie przedstawił, wybrano wokalną. Popularnością cieszyli się wówczas Trzej Tenorzy: Plácido Domingo, José Carreras i Luciano Pavarotti.

Przedstawiciele UEFA zasugerowali wręcz, by Tony Britten wykorzystał motyw hymnu „Zadok the Priest" Georga Friedricha Händla napisanego na koronację króla Jerzego II w 1727 r. Od tamtego czasu utwór towarzyszy wszystkim uroczystościom koronacyjnym dworu brytyjskiego.

- Wykorzystałem tylko narastającą partię smyczków z oryginalnego utworu Händla - wspomina Britten. Reszta jest mja, choć nie uważam, ze to wielkie dzieło. Słuchanie go przy takiej okazji sprawia mi ogromną przyjemność.

Słowa w trzech językach, jakie towarzyszą muzyce, m. in.: „Die Meister | Die Besten | Les grandes équipes | The champions!" zostały zasugerowane przez UEFA.

Kompozytor dyrygował wykonaniem utworu na żywo tylko raz na stadionie San Siro w Mediolanie w 2001 r. Śpiewał wówczas chór słynnej La Scali. W sobotę Tony'ego Brittena nie będzie na Wembley. Obejrzy mecz w telewizji.

Hymnu Ligi Mistrzów wysłuchają w sobotę wieczorem piłkarze Beyernu Monachium i Borussii Dortmund, publiczność na stadionie Wembley w Londynie i miliony telewidzów na całym świecie. Ten najlepiej rozpoznawany muzyczny temat sportowy powstał w 1992 r. na zamówienie UEFA, po zmianie nazwy rozgrywek wcześniej znanych jako Puchar Europy lub Puchar Europy Mistrzów Klubowych. Trzyminutowy utwór nagrała Royal Philharmonic Orchestra i chór Academy of St. Martin in the Fields w Angel Studios w Islington, części Londynu.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze