Zaskakujący obrót wydarzeń w sprawie zgonu Andrzeja Izdebskiego, biznesmena z Lublina ściganego za „aferę respiratorową”. Choć, jak ujawniła w styczniu „Rzeczpospolita”, badanie DNA wykonane w Polsce w oparciu o tkanki pobrane w Albanii potwierdziło, że zmarłym jest Izdebski, wątpliwości śledczych nie zniknęły.
– Chcemy uzyskać pewność, że materiał biologiczny, który posłużył do badań genetycznych, został pobrany z takiego narządu, bez którego nie można żyć. Dlatego prokurator zlecił biegłym badanie histopatologiczne tkanek zabezpieczonych w Albanii. To pozwoli z całą pewnością potwierdzić fakt zgonu tej konkretnej osoby – mówi „Rzeczpospolitej” prok. Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.