Za najnowsze badanie dotyczące fal chóralnych odpowiada międzynarodowy zespół badawczy, w tym m.in. naukowcy z Uniwersytetu Beihang w Chinach. Wyniki badania zostały opublikowane 22 stycznia w czasopiśmie „Nature”.
Czym jest tajemniczy „śpiew z kosmosu”?
Autorzy publikacji opisują niezwykle silne emisje elektromagnetyczne, naturalnie występujące w przestrzeni kosmicznej. Zjawisko to jest intensywnie badane od dziesięcioleci. Budzi również zrozumiałe zainteresowanie m.in. ze względu na niezwykły efekt dźwiękowy, porównywany do ptasiego gwizdu lub śpiewu. Ten można usłyszeć po przekonwertowaniu krótkich serii promieniowania elekromagnetycznego do formatu audio. Jak wyjaśniają autorzy publikacji, do tej pory zakładano, że zjawisko fal chóralnych jest regulowane przez pole magnetyczne planet.
Czytaj więcej
Amerykańska firma Lonestar Data Holdings zapowiada stworzenie centrum danych na powierzchni Księżyca. Instalacja ma być „pionierskim krokiem” w ochronie danych w razie globalnego konfliktu lub katastrof naturalnych. Początek misji został zaplanowany na luty.
Co pokazało najnowsze badanie?
Według wyników najnowszego badania, zjawisko fal chóralnych jest obecne w „neutralnej warstwie ziemskiej”, czyli w miejscu, w którym efekt dipola magnetycznego nie występuje. Badanie powstało na bazie analizy danych dostarczonych przez misję MMS (Magnetospheric Multiscale) NASA, która rozpoczęła się w 2015 roku. Do tej pory fale chóralne zlokalizowano w odległości ok. 51 tys. kilometrów od Ziemi. Jest to obszar, w którym ziemskie pole magnetyczne najbardziej przypomina magnes, czyli posiada wyraźne, przeciwległe bieguny. Nowe dane pozyskane z misji NASA, pokazały obecność wybuchów promieniowania elektromagnetycznego w odległości ok. 165 tys. kilometrów od Ziemi. Na tym obszarze ziemskie pole magnetyczne jest zniekształcone. Zdaniem autorów badania pozyskane dane pokazują, że obecność fal chóralnych nie jest „ściśle związana” z występowaniem czystego, dipolowego pola magnetycznego.
Co to oznacza? Naukowcy wyjaśniają, że pojawia się nowy, ciekawy kontekst dotyczący fal chóralnych. „Ich generowanie nie jest jednoznacznie determinowane przez lokalne środowisko” – podsumowują autorzy badania. Jak dodają, że fale przypominające ptasi śpiew „mogą powstawać w dowolnym miejscu w kosmosie”. Najnowsze odkrycie daje początek nie tylko nowej teorii, ale może pomóc we wdrażaniu praktycznych rozwiązań dotyczących misji kosmicznych. Fale chóralne – czyli wyjątkowo silne emisje elektromagnetyczne – mogą emitować promieniowanie, które jest niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i satelitów. Nowe informacje pomogą m.in. lepiej planować najnowsze misje kosmiczne (załogowe i bezzałogowe) pod kątem unikania możliwych zagrożeń.