W Niemczech w Kościele katolickim pracuje około 800 tysięcy osób. We wtorek (22.11.22) Konferencja Episkopatu Niemiec w Bonn poinformowała o przełomowej decyzji podjętej przez zgromadzenie plenarne Związku Diecezji Niemieckich. Wymaganą większością głosów uchwaliło ono nową wersję kościelnego prawa pracy. Teraz każda z diecezji musi ją samodzielnie wdrożyć, by przepisy zaczęły obowiązywać.
W ostatnich dziesięcioleciach katolickie prawo pracy, które inaczej niż ogólne prawo pracy, ingerowało również w życie prywatne pracowników Kościoła, wielokrotnie torowało drogę do zwolnień bądź było podstawą do przeniesienia pracownika w inne miejsce. Jednym z przykładów jest historia ordynatora katolickiego szpitala w Duesseldorfie, który przez wiele lat prowadził prawny spór z Kościołem. Powodem było ponowne małżeństwo, które zawarł po rozwodzie i z powodu którego stracił pracę w klinice.
Czytaj więcej
Zwolennikom przemian nie udało się przeforsować zmian w pojęciu katolickiej moralności seksualnej, lecz są na dobrej drodze do zwiększenia roli kobiet w Kościele.
Małżeństwa osób homoseksualnych były uznawane za naruszenie lojalności czy podstawę do zerwania stosunku pracy. Inicjatywa „Out of Church” na początku tego roku upubliczniła kilka historii osób, które zostały pokrzywdzone ze względu na jednopłciowy związek lub małżeństwo po rozwodzie.
Nowe tzw. podstawowe przepisy dotyczące służby kościelnej reformują zasady, które obowiązują od 2015 roku. Sfera życia prywatnego nie znajduje się tym samym w polu zainteresowania katolickiego pracodawcy. Zgodnie z nowymi zasadami przynależność do Kościoła katolickiego jest tylko wtedy jednym z kryteriów zatrudnienia, gdy jest ona niezbędna na danym stanowisku, chociażby w przypadku pracowników duszpasterskich. Wystąpienie z Kościoła katolickiego pozostaje natomiast kryterium wykluczających z zatrudnienia i może również być powodem zwolnienia. Podobnie jest w przypadku działalności uznanej za wrogą wobec Kościoła katolickiego.