Spór o aborcję: klauzula sumienia w punktach ksero?

Przed służbami państwa może stanąć nowa kwestia, związana z odmową wykonania usługi powielenia plakatów dla protestujących przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

Aktualizacja: 03.11.2020 06:11 Publikacja: 02.11.2020 19:43

Spór o aborcję: klauzula sumienia w punktach ksero?

Foto: AFP

Przez kraj przetoczyły się demonstracje przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, o których informowały zawieszone w miejscach publicznych banery i plakaty. Jeden z pracowników warszawskiego punktu ksero odmówił jednak klientowi wydrukowania plakatu, mówiąc, że zawarty na nim przekaz jest niezgodny z jego światopoglądem.

W podobnej sprawie przeciwko łódzkiemu drukarzowi, który odmówił wydrukowania plakatów propagujących wsparcie dla społeczności LGBT, występowała mecenas Karolina Gierdal. Wtedy po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zakończone prawomocnie postępowanie zostało wznowione, wyrok uchylono i umorzono postępowanie. Czy podobny los czeka sprawę jego warszawskiego kolegi po fachu?

Czytaj też:

Trybunał ws. drukarz vs LGBT: nie można nikogo zmuszać do świadczenia usług

Klauzula sumienia nie tylko dla lekarzy

– Moim zdaniem wadliwe jest orzeczenie, które uchyliło antydyskryminacyjny art. 138 kodeksu wykroczeń („Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny"). W składzie orzekającym uczestniczyli bowiem sędziowie dublerzy. Według mnie nie może więc ono wywoływać skutków prawnych, a zatem przepis ten nadal obowiązuje. W podobnym tonie wypowiedziała się już zresztą Helsińska Fundacja Praw Człowieka, odnosząc się do niedawnego wyroku TK w sprawie aborcji. W grudniu Sąd Najwyższy rozpatrzy apelację, w której kwestionujemy istnienie podstaw do wznowienia postępowania w sprawie drukarza i argumentujemy, że art. 138 KW wciąż obowiązuje – komentuje mecenas Gierdal.

– Jeżeli chodzi o osobę, której odmówiono wydrukowania plakatu, to dalsze kroki zależą od tego, czy przyjmiemy, że art. 138 k.w. wciąż obowiązuje. Jeśli tak, a takie jest stanowisko Kampanii przeciw Homofobii, należy założyć, że możliwe jest powiadomienie policji o popełnieniu wykroczenia. Zakładając, że wyrok TK wywarł skutek, pozostaje nam wyłącznie ścieżka cywilna, a ciężar prowadzenia postępowania, gromadzenia dowodów i wykazania przesłanek spoczywa na osobie dyskryminowanej. Ma ona prawo wystąpić do sądu cywilnego z powództwem o naruszenie dóbr osobistych. Taki wybór skutkuje koniecznością wniesienia opłaty sądowej wynoszącej 600 zł oraz dodatkowej opłaty, której wysokość jest uwarunkowana kwotą zadośćuczynienia, jakiego domaga się powód. Pozostaje jeszcze tzw. ustawa równościowa (ustawa z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów UE dotyczących równego traktowania), jednak zakres ochrony udzielany przez ten akt prawny jest niepełny i w zakresie dostępu do usług nie obejmuje takich przesłanek, jak wiek, orientacja seksualna czy niepełnosprawność. Można jednak powołać się na dyskryminację ze względu na płeć – przestrzega prawniczka KPH.

Jej zdaniem dużą rolę odgrywa w tej sprawie także fakt, że usługodawca nie został poproszony o zredagowanie bądź graficzne zaprojektowanie przedmiotowego plakatu, zatem nie wymagano od niego żadnej inwencji ani pierwiastka twórczego. Poproszono go jedynie o wykonanie czynności stricte technicznej.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej