TSUE: importowane kosmetyki z informacją po polsku

Fakt importu i trudności związanych z przepakowaniem kosmetyków, nowymi naklejkami, nie tłumaczy braku pełnych informacji o produkcie w języku odbiorcy- konsumenta

Publikacja: 18.12.2020 09:58

TSUE: importowane kosmetyki z informacją po polsku

Foto: Bloomberg

Na opakowaniu czyli np. na kartoniku i słoiczku kremu ma być pełna informacji o funkcji kosmetyku w języku kraju gdzie jest sprzedawany, orzekł TSUE w najnowszym wyroku.

Sprawę w Luksemburgu zainicjował Sąd Okręgowy w Warszawie, XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy, w osobie sędzi SO Anety Łazarskiej, który skierował do Trybunału Sprawiedliwości pytanie prejudycjalne o dokonanie interpretacji rozporządzenia Unii dotyczącego produktów kosmetycznych (WE) nr 1223/2009.

Kwestia ta wynikła w sprawie A.M., właścicielki salonu kosmetycznego w Polsce, która nabyła w 2016 r. kremy, maseczki i pudry producenta amerykańskiego od dystrybutora tych produktów. Na ich opakowaniach wskazano firmę za nie odpowiedzialną, oryginalną nazwę kosmetyku, skład, datę ważności, numer seryjny, a także symbol przedstawiający rękę z otwartą książką, odsyłający do katalogu zawierającego wszystkie informacje w języku polskim. Na samym opakowaniu informacji po polski nie było.

W związku z tym, że powództwo A.M. o zwrot kosztów zakupu tych produktów zostało oddalone, wniosła apelację do Sądu Okręgowego,a ten zwrócił się do TSUE.

Trybunał Sprawiedliwości uwzględnił jego zastrzeżenia. Wskazał, że istnieje ścisły związek między bezpieczeństwem wprowadzanych do obrotu produktów kosmetycznych a wymogami dotyczącymi ich prezentacji i oznakowania. Stąd wymóg umieszczenia na pojemnikach i opakowaniach zewnętrznych kosmetyków nieusuwalnych, łatwych do odczytania i widocznych informacji dotyczących funkcji kosmetyku. Informacja ta powinna jasno powiadamiać konsumenta o zastosowaniu i sposobie używania produktu, by zapewnić jego bezpieczne użycie bez szkody dla zdrowia konsumenta.

Zamieszczenie takich informacji na nośniku zewnętrznym np. w katalogu jest dopuszczalne tylko w przypadku, gdy nie jest możliwe umieszczenie ich na opakowaniu. Koszty natomiast oznakowania w innym języku w celu wprowadzenia ich do obrotu w państwie członkowskim UE nie mogą w żadnym wypadku uzasadniać pominięcia informacji w jego języku na pojemniku i opakowaniu kosmetyku.

Co w praktyce oznacza wyrok TSUE ?

- Koszty dystrybucji zagranicznych kosmetyków mogą wzrosnąć niestety... ale orzeczenie jest prokonsumenckie i wyraźnie daje prymat ochronie konsumenta - mówi "Rz" sędzia Łazarska.

Sygn. akt C-667/19 A.M./E.M.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej