Obowiązek ten wynika zarówno z prawa krajowego, jak i unijnego, które nakładają na sądy konieczność zapewnienia skutecznej ochrony praw konsumentów, zwłaszcza w kontekście niedozwolonych postanowień umownych
To sedno najnowszego wyroku trzyosobowego składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Czytaj więcej
Nie wielkość roszczeń konsumenta w stosunku do banku, ale miejsce w pozwie decyduje o kolejności ich rozpoznawania przez sąd. Tak stanowi uchwała Sądu Najwyższego.
Roszczenia frankowiczów. Co wynika z prawa krajowego i unijnego
Kwestia ta wynikła na etapie skargi nadzwyczajnej złożonej przez prokuratora generalnego w sprawie rozliczenia kredytu frankowego, udzielonego przez poprzednika prawnego Getin Noble Bank - teraz reprezentowanego przez syndyka, i powoda w tej sprawie.
Sąd okręgowy zasądził od kredytobiorców solidarnie na rzecz powoda 419,7 tys. zł, a Sąd Apelacyjny w Gdańsku werdykt utrzymał, odmawiając dokonania z urzędu (czyli z własnej inicjatywy) kontroli umowy kredytu konsumenckiego na okoliczność występowania w niej niedozwolonych postanowień umownych. Sądy wskazały, że obowiązek ten jest ograniczony do przedmiotu sporu wyznaczonego roszczeniem i zarzutami stron postępowania. A ponieważ pozwani nie sformułowali zarzutów względem klauzul umowy wiążącej z bankiem, sąd nie musi dokonać takiej kontroli.