Jak mówił, jednym z kroków do osiągnięcia tego celu ma być m.in. budowa przez PGE, we współpracy z duńską firmą Ørsted, morskich farm wiatrowych na Bałtyku. PGE zakłada, że pierwszy prąd popłynie z nich do polskich klientów w 2026 r. Według strategii PGE firma ma mieć w tym obszarze docelowo 6 GW. Inne działania PGE to budowa farm lądowych i instalacji fotowoltaicznych, a także przestawienie aktywów ciepłowniczych z węgla na gaz.
Cena zmian
O wyzwaniach związanych z transformacją energetyczną w kontekście EZŁ i „Fit for 55" mówił także prof. Iain Begg z London School of Economics. Wyróżnił cztery główne obszary wyzwań, w których zbiegają się oczekiwania różnych interesariuszy.
– Pierwszy to wymiar polityczny. Mamy politykę Komisji Europejskiej związaną z EZŁ, która nakłada się na rozbieżne polityki poszczególnych państw Unii i krajów z innych części świata. Będzie to na pewno jeden z głównych problemów podczas listopadowego szczytu COP26 w Glasgow. Drugi element to gospodarka. Mamy tu kwestie związane z popytem i podażą, szansami dla biznesu, nowymi branżami, ale też sektorami, dla których te zmiany będą niekorzystne. Są wreszcie kwestie związane z podatkami i dotacjami, które miały wpływ na sytuację na rynku – mówił prof. Iain Begg.
– Trzeci to wymiar społeczny, który jest kluczowy, dlatego że ludzie muszą zaakceptować zmiany. Ten wymiar jest istotny dla kształtowania polityki i tego, czy będziemy mogli mówić o wygranych lub przegranych regionach. Pytanie także, kto poniesie ciężar zmian klimatycznych, czy te koszty spadną na przyszłe pokolenia? A także jak ukształtuje się sytuacja na rynku pracy. A wreszcie ograniczenie emisji przekłada się także na poprawę zdrowia ludzi. I wreszcie czwarty obszar to element finansowy i regulacyjny, czyli kto za to zapłaci. Uważam, że zapłacą wszyscy: państwa – a przez to rozumiem podatników – konsumenci, biznes i sami truciciele. Banki i inne instytucje będą to musiały wziąć pod uwagę i przekonstruować modele finansowania. A wreszcie odpowiednie regulacje będą musiały zapewnić wprowadzanie w życie nowych przepisów – wymieniał ekspert.
Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, mówił o szacowanych kosztach transformacji. – Na zlecenie firm energetycznych były wykonywane analizy, z których wynika, że w Polsce proces transformacji energetycznej, jeżeli chodzi CAPEX, wymagać może 136 mld euro do 2030 r. Do tego trzeba by dodać sumę, której nie znamy, czyli koszt dopłat dla gospodarstw domowych do podwyższonych cen energii. Rządy na południu Europy, w naszym regionie i w Polsce zastanawiają się, jak przygotować mechanizmy, które w jak największym stopniu zminimalizują efekt podwyżek dla osób najbiedniejszych. A z drugiej strony pojawia się problem, co może zrobić Komisja Europejska w takiej sytuacji – która umywa ręce i mówi, że polityka społeczna jest zadaniem własnym każdego z krajów UE – analizował Piotr Arak.
O tym, jak zmiany postrzegają banki, mówił Marcin Eckert, wiceprezes PKO BP nadzorujący obszar bankowości korporacyjnej i administracji.