Indie w wojnie na Ukrainie: Okrakiem na barykadzie

Pierwszy raz od początku wojny Delhi zostało przyłapane na dostarczaniu elektroniki rosyjskiej armii. Jednocześnie Moskwa oskarża Indie o sprzedawanie amunicji Ukraińcom.

Publikacja: 09.04.2025 05:14

Rosyjski żołnierz w obwodzie kurskim.

Rosyjski żołnierz w obwodzie kurskim.

Foto: REUTERS/Russian Defence Ministry

Ukraiński wywiad wojskowy poinformował, że w jednym z przechwyconych ostatnio szahedów (które Rosjanie wystrzelili na Kijów) znaleziono elektronikę wyprodukowaną w Bangalurze, indyjskim hubie przemysłu IT.

„Widać wyraźnie próby Moskwy stopniowego usuwania wyprodukowanych w USA części do swojej broni” – stwierdzili oficerowie wywiadu. Podejrzewają również, że Kreml nie chce całkowicie uzależniać się od Chin, stąd pojawienie się indyjskich komponentów.

Indie nie chcą zrywać z Rosją, dzięki temu Kreml może omijać sankcje

Ich pozyskiwanie ułatwia polityka samych władz Indii, które konsekwentnie od 2014 roku odmawiają potępienia rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie i cały czas prowadzą ożywiony handel z Rosją. Po wprowadzeniu zachodnich sankcji na rosyjską ropę Delhi wraz z Pekinem stały się jej największymi odbiorcami. Jednak pod groźbą wtórnych sankcji Indie zaczęły odmawiać przyjmowania w swoich portach tankowców objętych zakazami (choć nie dołączyły do zachodnich antyrosyjskich sankcji).

„Zachód ma umysł binarny, a Indie są dojrzałe strategicznie. (…) Idea, że kraj taki jak Indie może utrzymywać stosunki z Rosją i jednocześnie być orędownikiem pokoju jest po prostu poza biało-czarnym widzeniem świata przez Zachód” – opisał taką politykę od strony władz w Delhi Imran Khurshid, indyjski ekspert do spraw międzynarodowych. W efekcie jednak znacznie przyjaźniejsze stosunki łączą ją z Kremlem niż z ofiarą jego agresji.

Inni eksperci zwracają uwagę, że unikanie przez Delhi zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec moskiewskiej agresji warunkowane jest również stanem opinii społecznej w największej demokracji świata. „27 proc. indyjskich respondentów wierzy, że rosyjska akcja (najazd na Ukrainę – red.) była konieczna. Więcej, bo 34 proc., uważa ją za nieuzasadnioną. Ale znaczna część respondentów, prawie 1/4, nie ma zdania, a 16 proc. odmówiła odpowiedzi” – pisze największa anglojęzyczna gazeta kraju „The Hindu”.

Czytaj więcej

Rosnieft w potrzasku w Indiach. Największy biznes zablokowany sankcjami

Jednocześnie jednak sami Rosjanie, korzystający z możliwości przemytu przez Indie np. serwerów firmy Apple, oskarżają Delhi o zaopatrywanie ukraińskiej armii. W kwietniu po raz kolejny wystąpili z pretensjami o dostarczanie amunicji artyleryjskiej Kijowowi. Indie prawdopodobnie sprzedają łuski do pocisków, które dopiero w Czechach i we Włoszech są napełniane materiałami wybuchowymi.

 – Informacje są spekulatywne i wprowadzające w błąd – ogłosiło oficjalnie indyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Czołgi jako główny wyznacznik kierunków polityki zagranicznej

Ale eksperci sądzą, że Delhi kontynuuje takie dostawy co najmniej od 2023 roku. Indie i Ukraina jeszcze w 2021 roku podpisały cztery umowy o współpracy wojskowej, w tym dotyczące remontu techniki wojskowej. Ukraińcy mieli się zająć poradzieckim sprzętem indyjskiej armii, nie wiadomo jednak, czy po wybuchu wojny współpracę kontynuowano.

Armia indyjska uzbrojona jest głównie w broń poradziecką i rosyjską, i to jest chyba główny powód prowadzenia przez Delhi obecnej polityki wobec rosyjskiej agresji. Spośród na przykład 540 samolotów bojowych jej armii prawie dwie trzecie pochodzi z Rosji.

Czytaj więcej

Największy kupiec broni z Rosji rezygnuje z zakupów u Putina

Jeszcze w zeszłym roku Delhi chciało sprzedać 2,4 tys. swoich poradzieckich czołgów T-72 (wszystkich pojazdów pancernych różnych producentów jej armia ma ok. 3,4 tys.). Rosja zaś zdaniem ekspertów miała w 2024 roku dokładnie dwa razy mniej czołgów niż Indie, a T-72 – tylko 950 sztuk.

Wiosną obecnego roku pojawiły się informacje, że zamiast je sprzedawać, Delhi podpisze gigantyczny kontrakt z Rosją na wymianę w nich silników. – Obie strony najwyraźniej nie obawiają się sankcji (Zachodu) – zauważył ze zdziwieniem jeden z ukraińskich ekspertów wojskowych.

– W ten sposób rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy poprzez współpracę z Indiami znalazł lukę w sankcjach, pozwalającą mu wzmacniać w czasie wojny siebie i swoją armię – dodał.

Ukraiński wywiad wojskowy poinformował, że w jednym z przechwyconych ostatnio szahedów (które Rosjanie wystrzelili na Kijów) znaleziono elektronikę wyprodukowaną w Bangalurze, indyjskim hubie przemysłu IT.

„Widać wyraźnie próby Moskwy stopniowego usuwania wyprodukowanych w USA części do swojej broni” – stwierdzili oficerowie wywiadu. Podejrzewają również, że Kreml nie chce całkowicie uzależniać się od Chin, stąd pojawienie się indyjskich komponentów.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Putin mówił o wdzięczności wobec Hamasu podczas spotkania ze zwolnionymi zakładnikami
Konflikty zbrojne
Gen. Skrzypczak: Negocjacje USA-Rosja ws. Ukrainy? Trump przegrał pierwszą rundę
Konflikty zbrojne
Kraj NATO zamierza wysłać żołnierzy na Ukrainę. Po naukę
Konflikty zbrojne
Strefa Gazy: Żołnierz znalazł psa, który zaginął w czasie ataku Hamasu w 2023 r.
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Konflikty zbrojne
Rosja werbuje Chińczyków na wojnę. Pekin udaje, że nie widzi