Jak relacjonuje Reuters po wejściu w życie zawieszenia broni na libańskich dronach pojawiły się sznury samochodów zmierzających na południe kraju, w rejon pogranicza z Izraelem. Od 1 października tereny te były celem izraelskiej operacji lądowej wymierzonej w Hezbollah.
Joe Biden o zawieszeniu broni między Izraelem a Hezbollahem: To ma być stałe zaprzestanie działań wojennych
Gabinet Beniamina Netanjahu zaakceptował warunki zawieszenia broni stosunkiem głosów 10 do 1. Wkrótce potem głos zabrał Joe Biden, który powiedział, że rozmawiał z Netanjahu i p.o. premiera Libanu Najibem Mikatim.
Czytaj więcej
Zawarcie rozejmu pomiędzy Hezbollahem a Izraelem oraz rządem libańskim wydaje się być przesądzone, ale w sprawie Gazy nie widać w tym kierunku żadnego postępu.
- To ma być stałe zaprzestanie działań wojennych – podkreślił Biden. - To, co pozostało z Hezbollahu i innych organizacji terrorystycznych, nie będzie mogło znowu zagrażać bezpieczeństwu Izraela – dodał.
Izrael w ciągu najbliższych 60 dni będzie stopniowo wycofywał swoje siły z Libanu, a odpowiedzialność za bezpieczeństwo na terenach, z których wycofa się Izrael, przejmie libańska armia. Ma być to gwarancją, że Hezbollah nie odtworzy tam swojej infrastruktury – wyjaśnił Biden. Szef MSZ Libanu Abdallah Bou Habib zapowiedział, że libańska armia rozmieści w południowym Libanie co najmniej 5 tysięcy żołnierzy.