Wojna na Ukrainie. Pada kolejna forteca w Donbasie

Po dwóch latach szturmów rosyjskie wojska wdzierają się do centrum Wuhłedaru. Dla ukraińskiej armii miasto jest symbolem zwycięskich walk z Rosjanami.

Publikacja: 01.10.2024 17:17

Wojna na Ukrainie. Pada kolejna forteca w Donbasie

Foto: Sztab Generalny Ukrainy

– Rosyjscy okupanci doszli prawie do centrum. Tam nadal jest 107 mieszkańców, ale nie można już im dowieźć pomocy humanitarnej, wody czy jakichś lekarstw – poinformował szef ukraińskiej administracji obwodu donieckiego Wadim Fiłaszkin.

Ofensywa na Wuhłedar. Masakra rosyjskiej piechoty morskiej

W większości już zrujnowana miejscowość, przed wojną licząca ponad 14 tys. mieszkańców, leży 40 km na południowy zachód od Doniecka. Od początku broniona była przez 72. brygadę zmechanizowaną. Według zachodnich ekspertów w tym czasie Rosjanie stracili tutaj ponad tysiąc czołgów, wozów bojowych, ciężarówek i dział – prawie 6 proc. wszystkich pojazdów, jakie armia Kremla straciła na całym froncie od wybuchu wojny.

Czytaj więcej

Jacek Siewiera, szef BBN: Kolejna odsłona rosyjskiej wojny psychologicznej

Od 2022 roku w trakcie zajadłych walk Ukraińcom udało się pod Wuhłedarem dwukrotnie rozbić tę samą rosyjską jednostkę – 155. brygadę piechoty morskiej z Władywostoku. Dowództwo dwukrotnie wycofywało ją z frontu, by odbudować zdolność bojową. Formalnie licząca 3 tys. żołnierzy traciła po 300 z nich dziennie w walkach o stepową miejscowość.

Powolne zamykanie okrążenia wokół Wuhłedaru

Ale w zeszłym tygodniu atakującym udało się znaleźć słabiej bronione i zaminowane miejsce we froncie na zachód od Wuhłedaru, przebili się tam i zaczęli okrążać. Już we wtorek o świcie wiadomo było, że są na zachodnich i południowo-zachodnich krańcach miejscowości. W ciągu dnia przesunęli się w głąb zabudowy. Cała miejscowość ma ok. kilometra szerokości.

Broniąca się tu 72. brygada formalnie liczyła 2 tys. żołnierzy, ale nie wiadomo, ilu ich zostało po wszystkich zajadłych walkach oraz częściowej ewakuacji zarządzonej w zeszłym tygodniu. Ponieważ Rosjanie przebili się też na północny wschód od Wuhłedaru, ostatnie dwie drogi na zachód są już pod stałym ostrzałem. Rosyjskie oddziały dzieli tylko 3 km, z miasteczka nie można już wywieźć rannych ani wycofać obrońców. Sytuacja jest krytyczna.

Czytaj więcej

Budżet Ukrainy uzależniony od przelewów z Zachodu

Podbicie Wuhłedaru będzie dużym sukcesem Rosjan

– Dają o sobie znać pomyłki w organizacji operacji obronnej – powiedział ukraiński ekspert Władisław Sielezniow.

Ukraińskie dowództwo w ostatniej chwili odwołało z Wuhłedaru dowódcę 72. brygady, co nie dodało animuszu jego żołnierzom.

Ewentualne wzięcie do niewoli znacznej liczby obrońców byłoby dużym sukcesem Rosjan. Ponadto podbicie Wuhłedaru zmusi Ukraińców do cofnięcia swych pozycji na zachód i północny zachód. To pozwoli okupantom uruchomić linię kolejową z Doniecka na południe, dotychczas znajdowała się w zasięgu ukraińskiej artylerii.

Miejscowy sukces Rosji, bez wielkich konsekwencji

Ale niewiele ponad to. Obrońcy cofną się ok. 9 km na północny zachód, do miejscowości Bohojawłenka, i wszystko zacznie się od początku. Cały front w tym rejonie, na południowy zachód i zachód od Doniecka, nie został zagrożony, gdyż w pozostałych miejscach obrońcy utrzymują pozycje. Mimo to część ukraińskich ekspertów pesymistycznie twierdzi, że może się jednak posypać.

Z kolei amerykański Institute for the Study of War sądzi, że „nie zmieni to kardynalnie sytuacji w zachodniej części obwodu donieckiego”, gdyż sam Wuhłedar nie był znaczącym centrum logistycznym, lecz jedynie dobrze umocnioną miejscowością. Ukraińcy nie stracą żadnej drogi ważnej dla ich zaopatrzenia. A przeciwnik nie zdobędzie wygodnych pozycji do dalszego ataku, bo za miejscowością znajduje się wyższy teren, z którego można go ostrzeliwać.

Bez wątpienia jednak będzie to cios dla morale ukraińskiej armii, dla której Wuhłedar był symbolem zwycięskich walk z Rosjanami.

Rosjanie zajmują Wuhłedar (MAPA)

Rosjanie zajmują Wuhłedar (MAPA)

PAP

Wojna na Ukrainie. Dwa ważniejsze kierunki rosyjskich natarć

Jednocześnie atakujący zagrażają dwóm innym, ważniejszym miejscowościom w obwodzie donieckim: Toreckowi i Pokrowskowi. Ich upadek miałby znacznie poważniejsze konsekwencje dla ukraińskiej armii. W przypadku ostatniego miasta również gospodarcze, gdyż to duży ośrodek przemysłowy z dwiema kopalniami, który cały czas działa. Na razie Rosjanie dwa tygodnie temu jednak utknęli kilka kilometrów przed Pokrowskiem i nie widać, by udawało im się tam ruszyć dalej.

Ale w Torecku (60 km na północny zachód od Doniecka) wdarli się tydzień temu do miejskiej zabudowy. Mimo toczących się tam ulicznych walk w mieście nadal znajduje się do 1,5 tys. mieszkańców, którzy odmawiają ewakuacji.

– Rosyjscy okupanci doszli prawie do centrum. Tam nadal jest 107 mieszkańców, ale nie można już im dowieźć pomocy humanitarnej, wody czy jakichś lekarstw – poinformował szef ukraińskiej administracji obwodu donieckiego Wadim Fiłaszkin.

Ofensywa na Wuhłedar. Masakra rosyjskiej piechoty morskiej

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Izrael rozpoczął operację lądową w Libanie
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Konflikty zbrojne
Ekspert ws. Bliskiego Wschodu: Wojna regionalna jest mało prawdopodobna
Konflikty zbrojne
Izraelska armia weszła do Libanu? Hezbollah: Nie, my ostrzeliwujemy Izrael
Konflikty zbrojne
W kierunku Bliskiego Wschodu płynie francuski okręt desantowy. Chodzi o Liban
Konflikty zbrojne
Atak Izraela na Liban. Premier Libanu zabrał głos
Konflikty zbrojne
Budżet Ukrainy uzależniony od przelewów z Zachodu