Parę dni temu rosyjskie media rządowe pokazały relacje z wizyty gospodarza Kremla w sztabie rosyjskich wojsk w okupowanym częściowo obwodzie chersońskim oraz w rosyjskich jednostkach w obwodzie ługańskim. Wizyta odbyła się jeszcze przed prawosławną Wielkanocą, ale była trzymana w tajemnicy przez kilka następnych dni. To była druga wizyta Putina na okupowanych terenach Ukrainy od początku wojny, pod koniec marca prezydent Rosji odwiedzał Mariupol.
Wielu obserwatorów zaczęło się zastanawiać, jak Władimir Putin, który tak mocno troszczy się o swoje bezpieczeństwo i usadza rozmówców po drugiej stronie kilkumetrowego stołu, odważył się odwiedzić ogarnięte wojną tereny. Wielu zaczęło się też zastanawiać, czy współpracujący z USA wywiad ukraiński w ogóle wiedział o tych wizytach?