Były prezydent Rosji: W UE też są elektrownie atomowe. Przypadki się zdarzają

"Kijowskie kanalie i ich zachodni patroni wydają się być gotowi doprowadzić do nowego Czarnobyla. Rakiety i pociski spadają bliżej i bliżej reaktora Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i miejsca przechowywania radioaktywnych izotopów" - pisze na swoim profilu w serwisie Telegram były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.

Publikacja: 12.08.2022 13:01

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: PAP/EPA

arb

 Ukraiński Energoatom, agencja zarządzająca ukraińskimi elektrowniami atomowymi, poinformował w czwartek, że teren elektrowni w Enerhodarze, w obwodzie zaporoskim, został w czwartek ostrzelany pięciokrotnie - a pociski miały spaść m.in. w rejonie miejsca przechowywania materiałów radioaktywnych.

Z kolei przedstawiciele kolaboracyjnych władz twierdzą, że Ukraina ostrzelała elektrownię dwukrotnie - podaje agencja TASS.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Konflikty zbrojne
Ile musi wydać Europa, aby obronić się przed Rosją bez USA? Są wyliczenia
Konflikty zbrojne
Jak rosyjski dron trafił do USA? Pomógł Radosław Sikorski i polscy żołnierze
Konflikty zbrojne
Gen. Mieczysław Bieniek: Pierwszy raz słyszę o takich negocjacjach
Konflikty zbrojne
USA mogą osierocić Europę
Konflikty zbrojne
Rosyjski opozycjonista: Druga Jałta jest możliwa. I byłaby lepsza niż całkowity chaos