Morawiecki w "Bildzie": Niech Biden, Johnson, Scholz też pojadą do Kijowa

- Podróż koleją przez Ukrainę do Kijowa zajęła ok. 11 godzin. Wyruszyliśmy z Przemyśla rano, dotarliśmy dopiero wieczorem - mówił premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild" o wyjeździe do Kijowa wraz z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami Czech i Słowenii.

Publikacja: 17.03.2022 06:56

Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki

Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Andrzej Lange

arb

- Nie słyszeliśmy żadnych bomb ani strzałów. Nasi partnerzy na Ukrainie wybrali dla nas bezpieczną drogę. Ale w Kijowie widzieliśmy puste ulice, zrujnowane bloki mieszkalne, zbombardowane przez Rosjan. Straszne - podkreślał Morawiecki.

- Prezydent (Wołodymyr) Zełenski i premier (Denys) Szmyhal oczywiście przyjęli nas bardzo ciepło - dodał podkreślając, że wizyta w Kijowie miała pokazać, iż "Ukraina nie jest izolowana". - To znak jedności z krajem, który walczy o naszą wolność z odwagą lwa - podkreślił premier.

- Zełenski jest w świetnej formie, to znakomity dowódca i mąż stanu. To samo dotyczy Szmyhala - mówił Morawiecki dodając, że i prezydent, i premier Ukrainy "wierzą w zwycięstwo" i "nie ustąpią".

Czytaj więcej

Niebezpieczna delegacja premierów do Kijowa

Morawiecki mówił też, że Polska nadal jest gotowa dostarczyć Ukrainie myśliwce MiG-29, ale "tylko pod parasolem i po konsultacjach z NATO i USA". 

Nie ma czerwonych linii jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji

Mateusz Morawiecki, premier

Polski premier zaapelował na łamach "Bilda" do kanclerza Olafa Scholza, premiera Borisa Johnsona, prezydenta Joe Bidena i prezydenta Emmanuela Macrona oraz innych przywódców państw UE, by także udali się do Kijowa. - Powinni spojrzeć w oczy kobiet i dzieci, i pomóc im ratować życie i niepodległość. Oni tam walczą o wartości Europy i zachodniego świata - stwierdził.

Morawiecki wyraził też nadzieję, że zmiana w niemieckiej polityce wobec Rosji będzie trwała. - Jest ważne, aby Niemcy zrozumieli, jakie są prawdziwe cele polityki Kremla. Ponieważ jeśli chce się zatrzymać maszynę wojenną Putina, trzeba wstrzymać import ropy i gazu z Rosji. Aby tak się stało konieczne jest całkowite embargo nałożone przez Niemcy i UE na Rosję, tak szybko, jak to możliwe. Kiedy Putinowi skończą się ruble i dolary wojna będzie skończona. Ponieważ jego państwo zbankrutuje - ocenił polski premier.

Morawiecki dodał, że dla niego "nie ma czerwonych linii jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji". - Putina można pokonać militarnie lub ekonomicznie. Wolę sposób ekonomiczny, ponieważ jest bezkrwawy - podkreślił.

Konflikty zbrojne
Porozumienie Ukraina-Rosja. Europa przedstawiła USA, co nie podlega negocjacjom
Konflikty zbrojne
Rosja o negocjacjach z Ukrainą: Kreml wskazuje warunek
Konflikty zbrojne
Władimir Putin jest otwarty na bezpośrednie rozmowy pokojowe z Ukrainą
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1153
Konflikty zbrojne
Jest odpowiedź Putina na propozycję Zełenskiego. Chce się nad nią „zastanowić”