Po porażce rokowań dyplomatycznych w Genewie, Brukseli i Wiedniu Waszyngton zaczyna przechodzić do nowej fazy w relacjach z Rosją: przygotowań do odparcia ataku.
– Jest bardziej prawdopodobne niż nie, że Władimir Putin zdecyduje się na uderzenie. Zaszedł tak daleko w groźbach, że trudno mu będzie teraz się z tego wycofać z pustymi rękoma – mówił Sky News Kurt Volker, specjalny wysłannik USA na Ukrainę za Donalda Trumpa. – To będzie najpewniej szybkie, krótkie i brutalne uderzenie, aby zająć wybrane terytoria Ukrainy, zapewne, aby połączyć Donbas z Krymem i być może Naddniestrzem. To, czego Putin nie zdołał wydrzeć od Zachodu w drodze negocjacji, chce uzyskać metodą faktów dokonanych – dodaje.