Donald Trump szokuje, przestrzega, grozi, krzyczy i każe. Trudno mieć wątpliwości, że trumpizm, choć w swojej drugiej odsłonie jest jeszcze w powijakach, zdążył już zmienić świat i zarazić wątpliwościami. Pierwsza i najważniejsza dotyczy konsekwencji zapowiedzi wygłaszanych przez 47. lokatora Białego Domu.
I tu sprawy powinny być dość jasne: założenia doktrynalne ruchu MAGA były znane od dawna, Trump wykładał je wielokrotnie. I mimo że nie jest to myśl polityczna specjalnie wysublimowana, przywódcy świata wiedzieli, czego się spodziewać.
Jakie są polityczne poglądy Donalda Trumpa?
To z jednej strony obietnica amerykańskiego izolacjonizmu, z drugiej promocji interesów USA w każdym możliwym wymiarze. Z jednej strony walka z rakiem biurokracji, z drugiej uwolnienie narodowej energii Amerykanów. Z jednej obniżenie podatków, z drugiej cła dla przeciwników gospodarczych i politycznych Ameryki.
Czytaj więcej
Przerażonych uspokajam: Donald Trump i Elon Musk nie są nazistami. Problemem jest co innego – to, że igrają z symbolami, retoryką i metodami, które w przeszłości przyniosły tragiczne konsekwencje.
Importujemy za dużo i kosztem własnego przemysłu? To proszę, cła na żelazo i aluminium z Kanady i skąd się tylko da. Za mało wydobywamy wskutek jakichś ekoguseł? To proszę, koniec ograniczeń w koncesjach i kwotach wydobycia. Niech tryska ropa i świszczy amerykański gaz. I wszystko będzie dobrze.