#TakDlaCPK – hasztag tej treści stał się lejtmotywem gospodarczego (ale czy aby na pewno gospodarczego?) nurtu trwającej właśnie kampanii wyborczej. Dosłownie zalał serwisy społecznościowe. W tysiącach wpisów politycy PiS i ich zwolennicy argumentują, że nowy rząd koniecznie musi kontynuować ten sztandarowy projekt ich ekipy. Z pomocą idą liczni publicyści i wielu ekonomistów biorących udział w debatach na temat lotniska, jakie miałoby powstać na polach Baranowa. Wszystko pod godnościowym hasłem: „Polacy na to zasługują”.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk ogłosił podczas środowej konferencji prasowej, że w czerwcu rząd przedstawi szczegółowy plan dotyczący budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
Odezwały się nawet głosy poparcia ze strony Lewicy będącej częścią nowej koalicji rządowej. Presja polityczna na kontynuację tego budzącego wiele wątpliwości projektu jest wielka. Nie zdziwiły więc mnie sugestie niektórych mediów, że w środę w samo południe premier Donald Tusk ogłosi, iż jego rząd CPK zbuduje. Ale nie ogłosił – decyzja ma być zaprezentowana po wyborach. I bardzo dobrze.
Oby CPK to nie był drugi port lotniczy Radom
Nowe lotnisko, niezależnie jak wielkie, nie jest przedsięwzięciem niskokosztowym. Dlatego wolałbym, by CPK nie stał się drugim portem lotniczym Radom, który pomimo kosztującej setki milionów złotych przebudowy wciąż stoi pusty. I nie bardzo wiadomo, jak go wykorzystać.
Czytaj więcej
Ani rynek, ani przymus administracyjny nie pomogą Radomiowi. Można tam tylko wrzucić w błoto setki milionów złotych – pisze były minister transportu.