Redaktor Piotr Żelazny otrzymał z kancelarii prawnej reprezentującej Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) wezwanie "do natychmiastowego zaprzestania naruszeń oraz usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych".
Powodem wzburzenia, a w konsekwencji takiego kroku prawnego, jest wpis na Twitterze (X) następującej treści: „Czy związek, którego wielka reforma polega na tym, że pijani działacze będą teraz wchodzić innym wejściem do samolotu może komukolwiek stworzyć odpowiednie warunki do pracy”.
Dlaczego Polski Związek Piłki Nożnej chce pozwać dziennikarza
Kancelaria żąda, aby Żelazny zaniechał dalszych naruszeń dóbr osobistych PZPN i przeprosił. Żadnych powodów do przeprosin jednak nie ma. Żelazny ma prawo do swojej opinii tym bardziej, że jest zgodna z odczuciami wielu innych dziennikarzy oraz osób śledzących działania PZPN. On je tylko zgrabnie spuentował.
PZPN od momentu, kiedy jego prezesem został Kulesza, swoimi decyzjami lub reakcją na wydarzenia kompromituje się na każdym kroku.