Aktualizacja: 05.08.2020 21:00 Publikacja: 05.08.2020 21:00
Foto: Adobe Stock
Polska Agencja Inwestycji i Handlu, finansowana z dotacji z budżetu państwa, zaraportowała w sprawozdaniu z ubiegłego roku ponad 20,3 mln zł strat. Walne zgromadzenie zgodziło się pokryć tę stratę z kapitału zakładowego spółki, który tym samym skurczy się o 20 proc. – ze 101 do 81 mln zł. Koszty działalności agencji skoczyły przed rokiem ze 100,9 do 123 mln zł, w tym czasie przychody wzrosły z 79 mln w 2018 r. do 110,5 mln zł.
Na 2025 r. grupa zapowiada wzrost EBITDA o 10-17 proc. Zasygnalizowała też transfer gotówki do akcjonariuszy. Akcje drożeją.
Motocykle Harley Davidson z Wisconsin, soja z Luizjany, mięso z Nebraski i Kansas — UE odpowiada na karne cła amerykańskie swoimi cłami odwetowymi. Chce zaszkodzić republikańskim stanom.
W trakcie gdy światowy rynek zabawek zaliczył w ubiegłym roku spadek sprzedaży, wyniki LEGO okazały się rekordowe – i to pomimo zwiększonych wydatków firmy, między innymi na zrównoważone surowce.
Komisja Europejska ogłosiła w środę, że od przyszłego miesiąca Unia Europejska nałoży cła odwetowe na amerykańskie towary o wartości 26 mld euro. To odpowiedź na obowiązujące od dziś cła USA na unijną stal i aluminium.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Przeregulowanie osłabiło Unię. Teraz Stany Zjednoczone starają się wykorzystać swoją lepszą pozycję. Tego dotąd nie było, ale wygląda na to, że sielanka się skończyła - mówi Marcin Materna, szef departamentu analiz Biura Maklerskiego Banku Millennium
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Motocykle Harley Davidson z Wisconsin, soja z Luizjany, mięso z Nebraski i Kansas — UE odpowiada na karne cła amerykańskie swoimi cłami odwetowymi. Chce zaszkodzić republikańskim stanom.
Jeśli elity amerykańskie nie przerwą eskalującej wojny celnej, legną w gruzach korzyści, jakie cały świat, zwłaszcza ten na dorobku, odnosił od 30 lat z globalizacji.
Nowe regulacje nie zrekompensowały przedsiębiorcom skutków wprowadzenia dodatkowego dnia wolnego od pracy, a jedynie zróżnicowały w sposób nieuzasadniony sytuację prawną pracodawców.
Od rozpętanej przez Putina wojny Rosja, drugi po USA światowy eksporter broni, traci coraz szybciej rynek. Eksport zmniejszył się o połowę, a udział w globalnym zbrojeniowym torcie spadł do 7,8 procent. Hegemonem rynku są Amerykanie. Koncerny z USA zaspokajają 43 proc. światowego popytu na broń, głównie dzięki zamówieniom z Europy. Utrata tego rynku w wyniku działań Donalda Trumpa byłaby dla amerykańskiej zbrojeniówki katastrofalna w skutkach.
Drugi front w światowej wojnie handlowej: Chiny wprowadzają nowe stawki celne na płody rolne i żywność z Kanady. To odwet za stawki 100 proc i 25 proc. w imporcie chińskich e-aut, stali i aluminium, ogłoszone przez Ottawę 4 miesiące temu.
Początek roku przyniósł 7 proc. spadku liczby klientów w galeriach, ale liczba wizyt skurczyła się już dwucyfrowo. To efekt zmiany zachowań konsumenckich oraz rozwoju sprzedaży internetowej. Swoje robi też odpływ klientów z Ukrainy.
- Jeśli UE mocno odpowie na amerykańskie cła, oberwie Google, oberwie Facebook, oberwą te wszystkie firmy, które tutaj w Europie mają potężne interesy, to jest ponad 1,5 bln dolarów – mówi Piotr Kuczyński, ekonomista Xeliona, w programie Rzecz o Biznesie.
Żadna z amerykańskich marek samochodowych, ale niemiecki producent samochodów klasy premium BMW jest największym eksporterem samochodów w USA. I tak jest już od ponad dekady.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas